Raport powstał na podstawie ostatniego spisu ludności, który przeprowadzono w Niemczech w 2011 roku. Wynika z niego, że 1,7 procent wszystkich mieszkań nie ma toalety lub łazienki. To daje 700 tys. lokali mieszkalnych, których w Niemczech jest w sumie ponad 40 mln. W 330 mieszkaniach nie ma ani toalety, ani łazienki. Najgorzej jest na wschodzie Niemiec i w Monachium, gdzie 1,5 procent mieszkań nie ma podstawowych urządzeń sanitarnych.
Jednak niemieckie mieszkania "maja problem" nie tylko z sanitariatami i łazienkami, ale także z ogrzewaniem. Wiele z nich wyposażonych jest w przestarzałe piece gazowe, a także piece węglowe. Tego analitycy rynku nieruchomości w Niemczech się nie spodziewali.
Aż 2,5 mln mieszkań ogrzewanych jest za pomocą pieców - gazowych lub węglowych. W 200 tys. nie ma żadnego ogrzewania.
Zaskoczeni są analitycy także liczba mieszkań. Jest ich o pół miliona więcej niż sądzono.
Niestety wiele mieszkań stoi pustych - zwłaszcza na wschodzie kraju. Po pierwsze "kurczy się" liczba mieszkańców Niemiec. Jest mniejszy przyrost naturalny, ale też sporo osób emigruje w poszukiwaniu pracy. Poza tym wielu mieszkańców dawnej NRD przenosi się na zachód kraju. Imigranci tez raczej nie szukają pracy na wschodzie.