Warszawa ma za mało pokoi

Deweloperzy w drugim półroczu tego roku oddadzą w całym kraju co najwyżej 30 hoteli.

Publikacja: 09.09.2013 08:30

Golden Tulip Gdańsk Residence oferuje 195 pokoi

Golden Tulip Gdańsk Residence oferuje 195 pokoi

Foto: Materiały Inwestora

Według przedstawicieli firmy Pro Value w pierwszej połowie tego roku polska baza hotelowa powiększyła się o 80 obiektów, oferujących niemal 6 tys. miejsc noclegowych. To o 15 proc. mniej niż w tym samym czasie rok temu.

Janusz Mitulski, partner w spółce Horwath HTL, szacuje, że w sumie w budowie i planach znajduje się ok. 200 hoteli, z tym że w drugim półroczu 2013 r. deweloperzy oddadzą zaledwie 20–30 hoteli.

Trudne inwestycje

Goście hotelowi płacą za pokoje znacznie mniej niż rok temu. Do dużych przecen doszło zwłaszcza w Warszawie, gdzie średnia cena pokoju za dobę spadła w ciągu roku aż o 25 proc. – z ok. 390 do ok. 292 zł. Spory spadek stawek nastąpił również w Poznaniu, o 18 proc. (z ok. 313 do 256 zł za dobę).

– Nadzieje na poprawę wyników w tym roku daje szczyt klimatyczny organizowany przez ONZ 11–22 listopada. Wówczas zarówno obłożenie, jak i średnia cena za pokój powinny się zdecydowanie poprawić – twierdzi Jakub Kleban, dyrektor w dziale wycen w Jones Lang LaSalle.

Tegoroczny spadek liczby nowych projektów deweloperskich w porównaniu z latami ubiegłymi to głównie efekt utrudnionego dostępu do finansowania i coraz trudniejszej sytuacji firm.

– Instytucje bankowe nadal pozostają restrykcyjne wobec udzielania finansowania na inwestycje hotelowe, eliminując w ten sposób nietrafione i niepewne pomysły na biznes hotelowy – tłumaczy Janusz Mitulski.

Jak wyliczają przedstawiciele firmy Colliers, bank wymaga dziś wkładu własnego na poziomie 40–45 proc., doskonałej lokalizacji dla obiektu oraz wsparcia znanego operatora o zasięgu globalnym.

– Większość banków niechętnie finansuje projekty hotelowe nie tylko w Polsce, ale także w regionie Europy Środkowej i Wschodniej – zapewnia Alex Kloszewski, partner w Colliers International, dyrektor działu inwestycji hotelowo-rekreacyjnych.

Nienasycony rynek

Najwięcej hoteli znajduje się dziś w Małopolsce, gdzie 307 obiektów oferuje 14,1 tys. pokoi. W samym Krakowie działa 135 skategoryzowanych hoteli. Z kolei na Mazowszu jest 215 hoteli, ale liczących więcej pokoi – 17,31 tys.

– Największy niedosyt hoteli odczuwalny jest w stolicy, która mimo ogólnie dużej liczby hoteli w skali kraju na tle innych stolic europejskich wypada słabo. Dla porównania: w Warszawie działa ok. 76 obiektów, podczas gdy w Pradze jest ich ok. 450. Stolica Polski pozostaje wciąż rynkiem nienasyconym hotelowo, a największy popyt widać m.in. w sektorze obiektów ekonomicznych – twierdzi Janusz Mitulski.

Zdaniem Aleksa Kloszewskiego silny niedobór hoteli jest również dostrzegalny w całym Trójmieście oraz w Radomiu i Opolu, które potrzebują 3-gwiazdkowych markowych obiektów hotelowych.

– Niewiele obiektów znajdziemy również na Opolszczyźnie czy Podlasiu. Ale w tych regionach trwają budowy nowych hoteli, więc sytuacja pomału się zmienia – dodaje Dorota Malinowska, przedstawicielka w Pro Value.

Poniżej średniej

Przeciętne obłożenie hoteli w Polsce wynosi, według wskaźników GUS, niecałe 44 proc. Najwyższe wskaźniki, powyżej średniej krajowej, uzyskały obiekty hotelowe w województwie mazowieckim, zachodniopomorskim, małopolskim i podlaskim. Na Mazowszu współczynnik obłożenia znacznie podbija Warszawa (ok. 70 proc.).

– Z kolei dobre wyniki województwa zachodniopomorskiego w dużej mierze zależą od przyjazdów niemieckich kuracjuszy do regionalnych hoteli, zwłaszcza tych nadmorskich. Szczególnie popularnym miejscem jest Kołobrzeg, którego obiekty noclegowe wybierane są przez ok. 30 proc. wszystkich turystów z Niemiec odwiedzających całe województwo – mówi Janusz Mitulski.

Ponadprzeciętne wyniki uzyskiwane przez obiekty z województwa małopolskiego wiążą się zaś z dużą popularnością tego regionu wśród polskich i zagranicznych turystów.

– W samym Krakowie obłożenie jest bardzo duże. Podobnie jak w stolicy sięga aż 70 proc. Inaczej jest w przypadku Podlasia. Duże obłożenie to efekt bardzo małej podaży pokoi hotelowych, a tam właśnie przyjeżdża sporo Rosjan i Białorusinów – opowiada Janusz Mitulski.

Cały polski rynek hotelowy w porównaniu z innymi krajami europejskimi nadal wypada nie najlepiej. – Zarówno pod względem liczby miejsc noclegowych, jak i udzielonych noclegów jesteśmy dużo poniżej średniej europejskiej. Dlatego biorąc pod uwagę obecną podaż oraz prognozy wzrostu popytu w kolejnych latach, można powiedzieć, że jest miejsce na nowe obiekty, zwłaszcza w dużych miastach regionalnych, takich jak np. Warszawa czy Kraków, oraz miejscowościach wypoczynkowych – wylicza Jakub Kleban.

Analitycy prognozują dynamiczny wzrost liczby obiektów sieciowych w dużych miastach. – Zauważalny jest również trend dywersyfikacji obiektów w ramach jednej sieci hotelowej, które coraz częściej wprowadzają na rynek hotele o różnych standardach i markach – mówi Mitulski.

Jak dodaje Dorota Malinowska, zdecydowana poprawa infrastruktury turystycznej w Polsce, na którą składają się m.in. coraz lepiej dostosowane do potrzeb rynku obiekty hotelowe, a także nowo powstałe wielofunkcyjne stadiony, to dobra prognoza dla dalszego rozwoju turystyki w Polsce.

– Barierą pozostaje jednak wciąż niedostatecznie rozwinięta infrastruktura transportowa – mówi Malinowska.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu