Rz: Podobno na wynajmie mieszkań można zarobić coraz mniej, bo konkurencja jest coraz większa. Najem długoterminowy pozwala na zysk w wysokości 4–5 proc. netto rocznie, a krótkoterminowy – 6 proc. netto rocznie w najlepszym przypadku. Czy zgadza się pan z tą opinią?
Artur Kaźmierczak:
Zgadzam się, ale jedynie częściowo. Wskazane rentowności są średnimi. Zgadzam się, że być może średnia rentowność najmu będzie nieco spadać, choć chyba zostało już niewiele miejsca na obniżki. Ale podkreślam: mówimy o średniej. Dzisiaj udaje się nam znajdować okazje rynkowe dające nawet 8–9 proc. zwrotu, a czasami i więcej. Przykładowo nasza specjalistka z Katowic wysłała właśnie ofertę zakupu kawalerki, która powinna dać 6,9–7,8 proc. zysku rocznie, a specjalista z Warszawy znalazł mieszkanie trzypokojowe z oczekiwaną stopą zwrotu rzędu 7,5 proc. – już po wszystkich kosztach.
Gdy najemca straci pracę, wyprowadzka jest najlepszym rozwiązaniem
Jestem przekonany, że nawet jeśli średnie stopy zwrotu nieco spadną, to zawsze będą się pojawiały okazje dające znacznie lepsze zwroty.