Już za kilka dni Bank Gospodarstwa Krajowego rozpocznie przyjmowanie wniosków kredytowych od publicznych i prywatnych towarzystw budownictwa społecznego (TBS), od spółek gminnych i spółdzielni mieszkaniowych, które chcą budować tanie lokale czynszowe. Zachętą dla nich ma być preferencyjne oprocentowanie kredytów – WIBOR 3 M bez marży (dziś 1,73 proc.) plus prowizja 1–1,5 proc.
Taniej niż na rynku
BGK zapewni przez dziesięć lat trwania programu 4,5 mld zł taniego finansowania – po 450 mln zł w dziesięciu rocznych edycjach.
– Spodziewamy się, że zainteresowanie będzie rosło z czasem, ponieważ inwestorzy muszą się przygotować do przedsięwzięć. Pierwsze budynki zaczną powstawać w 2016 r., a zostaną ukończone w 2017 r. W ciągu dziesięciu lat powstanie co najmniej 30 tysięcy tanich lokali na wynajem, w których czynsz będzie o kilkadziesiąt procent niższy od rynkowego – zapewnia Radosław Stępień, wiceprezes zarządu BGK.
W Warszawie maksymalny czynsz za lokal mający 50 mkw. wyniesie około 1,3 tys. zł, w Katowicach i Łodzi – 900 zł, w Gdańsku – 1 tys. zł.
Aby skorzystać z oferty, chętny na czynszówkę będzie musiał mieć dochody za niskie, by otrzymać kredyt hipoteczny czy wynajmować lokum na wolnym rynku, ale za wysokie, by przyznano mu lokal gminny. W Warmińsko-Mazurskiem czteroosobowa rodzina może mieć miesięczne dochody 6,6 tys. zł brutto, a na Mazowszu – 12 tys. zł brutto.