Reklama

Więcej domów na przedmieściach

Trudno jest sprzedać nie tylko domy wybudowane w starej technologii, ale też nowe na infrastrukturalnym pustkowiu.

Publikacja: 07.02.2025 03:10

Większym zainteresowaniem klientów cieszą się dziś domy względnie nowe, w dogodnych lokalizacjach

Większym zainteresowaniem klientów cieszą się dziś domy względnie nowe, w dogodnych lokalizacjach

Foto: Fotorzepa/J.Ostałowski

Ofert sprzedaży domów na przedmieściach dużych miast systematycznie przybywa – wynika z analizy Marcina Drogomireckiego, eksperta Grupy Morizon-Gratka. Jak tłumaczy, wynika to z ograniczonego popytu.

– Głównymi przyczynami – podobnie jak w przypadku mieszkań – jest znaczny wzrost cen tego typu nieruchomości w ostatnich latach oraz drogie i trudno dostępne kredyty – wyjaśnia Drogomirecki. Ekspert mówi też o rosnących kosztach utrzymania domów – ogrzewania, remontów.

Czytaj więcej

Czy to fala powrotów do miast

Ograniczony popyt

– Dla wielu osób rozważających zamieszkanie w domu pod miastem czy na jego obrzeżach ważna jest komunikacja, czyli czas dojazdu autem do i z pracy, dostępność środków transportu publicznego. Dla rodzin z dziećmi kluczowa jest bliskość przedszkoli i szkół – wylicza ekspert Morizona.

Dlatego też, jak dodaje, większym zainteresowaniem cieszą się domy względnie nowe, w dogodnych lokalizacjach, z łatwym dostępem do infrastruktury handlowo-usługowej, z dobrą komunikacją.

Reklama
Reklama

– Trudno jest sprzedać dom wybudowany w starej technologii, wymagający kosztownych remontów i modernizacji, ale też nowy, tyle że wzniesiony na infrastrukturalnym pustkowiu – zauważa Drogomirecki.

Jego zdaniem najbliższe miesiące nie zapowiadają radykalnej zmiany na rynku sprzedaży domów. – Choć wiosna to tradycyjnie okres pewnego ożywienia na rynku domów i działek, to obecna sytuacja na całym rynku nieruchomości skłania do przypuszczeń, że popyt nadal pozostanie ograniczony – uważa. – Wraz ze wzrostem ofert sprzedaży domów zwiększy się elastyczność sprzedających w sprawie cen.

Czytaj więcej

Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań

Na nowe domy zwraca uwagę Magdalena Łozowicka, analityczka WGN.

– Na obrzeżach powstają nie tylko osiedla mieszkań, ale i domów. Deweloperzy budują najczęściej domy w zabudowie szeregowej – mówi Łozowicka. Dodaje, że inwestycje powstają etapami, co pozwala utrzymać inwestorom płynność finansową. – Ceny domów są bardzo zróżnicowane. Zależą od lokalizacji, powierzchni domu i działki, standardu wykończenia, rodzaju zabudowy – wyjaśnia ekspertka WGN.

Dom może kosztować ok. 700 tys. zł, ale i 2,5 mln zł, choć, jak mówi analityczka, można znaleźć oferty domów znacznie przekraczających tę kwotę. Najdroższe są domy wolnostojące.

Reklama
Reklama

– Wzrosty cen nie omijają żadnego segmentu rynku nieruchomości, a więc i domów – mówi ekspertka WGN. Z analiz tej firmy wynika, że ceny rosną już jednak wolniej. Ale jak zaznacza, ich nagłych spadków nie należy się spodziewać.

– Deweloperzy starają się, by ich oferty były atrakcyjne i konkurencyjne. Wzrosły jednak ceny gruntów, materiałów budowlanych i wykończeniowych, a także stawki za usługi – wyjaśnia Magdalena Łozowicka. – Wszystko to przekłada się na końcowe, wyższe niż w ubiegłych latach, ceny nieruchomości.

Kompakty w cenie

– W regionie łódzkim i okolicach Łodzi najczęściej kupowane są nowe lub kilkuletnie kompaktowe domy o powierzchni 70–110 mkw. na niedużych działkach – wskazuje z kolei Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.

– Modne kierunki to gminy i miasta ościenne, dobrze skomunikowane z Łodzią. To Konstantynów Łódzki, Rąbień, Aleksandrów Łódzki, Zgierz, Brzeziny, Koluszki, Andrespol, Justynów, Rzgów i okolice, Starowa Góra, Ksawerów, Pabianice i okolice – wylicza Tomasz Błeszyński. – To tam najczęściej kupuje się działki pod budowę domów i gotowe już budynki. Oferta jest bardzo duża – i na rynku deweloperskim, i na rynku wtórnym.

Czytaj więcej

Inwestować dziś czy czekać? Można stracić jeden pokój

Według Tomasza Błeszyńskiego domy stały się alternatywą dla mieszkań, których ceny w ostatnim czasie mocno wzrosły. – Rodzinom wielodzietnym nierzadko bardziej opłaca się zainwestować w dom niż w mieszkanie. Koszty są porównywalne, a kupując dom, można czasem wynegocjować atrakcyjniejszą cenę – zaznacza ekspert.

Reklama
Reklama

Adam Świrgoń, dyrektor oddziału Północ Nieruchomości Gdańsk Kartuska, ocenia, że w aglomeracji trójmiejskiej widać i trend ucieczki na przedmieścia, i migracje wewnątrz miast.

– Ten pierwszy trend, uzasadniony czysto ekonomicznie, wynika też z chęci posiadania „czegoś więcej”. W mieście trudno jest kupić działkę o powierzchni 800–1000 mkw. i wybudować ciekawy dom. Zamknięcie się w kwocie 2 mln zł może być iluzją – ocenia. – Sposobem na zmianę mieszkania na dom z ogrodem jest budowa dalej od miasta lub zakup mniejszego szeregowca lub bliźniaka z ogródkiem. Kluczowy wpływ na cenę ma odległość od centrum lub granic miasta.

Dyrektor Świrgoń zauważa, że w cenie dwupokojowego mieszkania „z górnej części tabeli cenowej i lokalizacyjnej” można kupić ponad 100-metrowy dom z ogródkiem. – Migracje wewnątrz miasta są zaś często związane ze zmianą mieszkania na nowsze lub większe. Pozostanie w tej samej dzielnicy jest często niemożliwe ze względu na cenę – zaznacza.

Czytaj więcej

Co będzie hitem na rynku mieszkań w 2025 roku
Nieruchomości
Za wynajem mieszkania mniej niż rok temu
Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama