Rok 2024 na rynku mieszkań podsumowuje pośredniczka Joanna Lebiedź, ekspertka Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN):
- Rok 2024 na rynku nieruchomości obfitował w zaskakujące wydarzenia. Dla doświadczonych analityków rynku sytuacja była jednak do przewidzenia już od dłuższego czasu.
Początek roku wykazywał jeszcze wzrosty cen mieszkań, lecz w rzeczywistości był to jedynie efekt finalizowania sprzedaży z pomocą programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, który, jak każdy podobny program, sztucznie podniósł ceny objętych programem nieruchomości.
Mieszkaniówka musi przejść w fazę korekty
Patrząc wstecz, tendencja wzrostowa cen nieruchomości w Polsce trwała niemal nieprzerwanie od 2012 roku. Wytrawni gracze przewidywali od dłuższego czasu, że musi nastąpić przegrzanie, a rynek będzie musiał w końcu przejść przez okres korekty. Wraz z finalizacją umów sprzedaży mieszkań w programie „Bezpieczny kredyt 2 proc.” aktywność na rynku zaczęła stopniowo maleć.
Jak w takich przypadkach zazwyczaj bywa, pierwszym sygnałem osłabienia rynku jest spadek liczby transakcji. Wyraźnym sygnałem schładzania się rynku jest dysproporcja pomiędzy liczbą ofert lokali wprowadzanych do sprzedaży a liczbą finalizowanych umów, których z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej.