Co się może wydarzyć na rynku gruntów inwestycyjnych w 2025 roku? Jak reforma planistyczna wpłynie na plany deweloperów budujących osiedla?
Czytaj więcej
Resort rozwoju pokazał założenia projektu tzw. ustawy podażowej. Ma uwolnić grunty pod osiedla mi...
Jarosław Bator, prezes NDI Development:
Reforma planistyczna na pewno ograniczy dostępność gruntów. A to prawdopodobnie wpłynie na wzrost kosztów. Nasza firma stawia przede wszystkim na tereny, których status planistyczny już jest uregulowany w kierunku zabudowy mieszkaniowej czy też mixed-use.
To pomaga nam skrócić proces przygotowania inwestycji, bo jej wstępna część jest już wykonana. Takie priorytety wynikają z dotychczasowej praktyki i dużego doświadczenia. Prowadziliśmy inwestycje, których okres przygotowania do realizacji znacząco się wydłużał. Chcemy tego unikać.
Tomasz Dotkuś, wiceprezes zarządu ds. finansowych w Lokum Deweloper:
Ze względu na małą podaż działek o odpowiednim stanie prawnym, w rozsądnych cenach, rywalizacja o te najbardziej atrakcyjne trwa już od pewnego czasu. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast. Sytuacja się nie zmieni, jeśli nie zostaną uwolnione i przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe grunty będące w posiadaniu Skarbu Państwa.