Reklama

Ziemię pod osiedla trzeba pilnie uwolnić

Inwestorzy rywalizują o dobre, rozsądnie wycenione działki budowlane. Sytuacja się nie zmieni, jeśli nie zostaną uwolnione grunty będące w zasobach Skarbu Państwa – mówią deweloperzy.

Publikacja: 06.12.2024 09:00

Branża deweloperska cierpi na niedobór odpowiednich działek budowalnych, podczas gdy w centrach mias

Branża deweloperska cierpi na niedobór odpowiednich działek budowalnych, podczas gdy w centrach miast znajdują się atrakcyjne „zablokowane” tereny

Foto: Adobe Stock

aig

Co się może wydarzyć na rynku gruntów inwestycyjnych w 2025 roku? Jak reforma planistyczna wpłynie na plany deweloperów budujących osiedla?

Czytaj więcej

Jest projekt ustawy, która ma uwolnić grunty pod mieszkania. Co proponuje resort rozwoju?

Jarosław Bator, prezes NDI Development:

Reforma planistyczna na pewno ograniczy dostępność gruntów. A to prawdopodobnie wpłynie na wzrost kosztów. Nasza firma stawia przede wszystkim na tereny, których status planistyczny już jest uregulowany w kierunku zabudowy mieszkaniowej czy też mixed-use.

To pomaga nam skrócić proces przygotowania inwestycji, bo jej wstępna część jest już wykonana. Takie priorytety wynikają z dotychczasowej praktyki i dużego doświadczenia. Prowadziliśmy inwestycje, których okres przygotowania do realizacji znacząco się wydłużał. Chcemy tego unikać.

Tomasz Dotkuś, wiceprezes zarządu ds. finansowych w Lokum Deweloper:

Ze względu na małą podaż działek o odpowiednim stanie prawnym, w rozsądnych cenach, rywalizacja o te najbardziej atrakcyjne trwa już od pewnego czasu. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast. Sytuacja się nie zmieni, jeśli nie zostaną uwolnione i przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe grunty będące w posiadaniu Skarbu Państwa.

Reklama
Reklama

Branża deweloperska cierpi na niedobór odpowiednich działek budowlanych, podczas gdy w centrach miast znajdują się atrakcyjne, ale „zablokowane” tereny.

Kolejną kwestią jest nowelizacja przepisów dotyczących warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Zmiany te spowodowały, że część dostępnych gruntów straciła swój potencjał inwestycyjny. Jednym z rozwiązań problemu z dostępnością gruntów może być obejmowanie projektami rewitalizacyjnymi poprzemysłowych terenów w mieście.

Czytaj więcej

Branża deweloperska o projekcie ustawy podażowej. „Odblokowanie potencjału rynku nieruchomości”. Czy ceny spadną?

Maciej Kiełkowski, dyrektor finansowy spółki Marvipol:

Konserwatywnie zakładamy, że popyt na mieszkania w 2025 roku będzie zbliżony do tegorocznego. Mamy też nadzieję, że przyszły rok przyniesie poluzowanie polityki monetarnej, co wpłynie korzystnie zarówno na koszty naszej działalności, jak i przede wszystkim na dostępność i koszty kredytów hipotecznych. Jeśli tak się stanie, możemy się spodziewać pewnego ożywienia na rynku.

Zakładamy, że popyt na grunty budowlane nie zmaleje. Można oczekiwać, że w związku z niepewnością co do sprawności działania machiny administracyjnej po wejściu w życie reformy planistycznej nowy rok może przynieść wręcz zaostrzenie konkurencji na rynku, w szczególności jeśli chodzi o grunty z już wydanymi warunkami zabudowy.

Karol Dzięcioł, doradca zarządu Develii ds. rozwoju biznesu:

Naszym zdaniem 2025 rok nie przyniesie istotnych zmian na rynku gruntów inwestycyjnych, których w większości dużych miast będzie nadal brakować. Spodziewamy się też kontynuacji trendu wzrostowego ich cen.

Reklama
Reklama

W przyszłym roku na dostępność terenów inwestycyjnych będą wpływać zmiany w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego. Nowa ustawa wprowadza znaczące modyfikacje, takie jak wygaszenie studium, obowiązek wprowadzenia planów ogólnych w gminach od stycznia 2026 roku, zmiany w polityce wydawania decyzji o warunkach zabudowy oraz procesie uchwalania Zintegrowanych Planów Inwestycyjnych. Choć w naszej ocenie te zmiany nie poprawią sytuacji związanej z dostępnością gruntów, to jesteśmy na nie przygotowani, co stanowi dobrą perspektywę dla rozwoju podstawowego biznesu grupy związanego z realizacją inwestycji mieszkaniowych.

Czytaj więcej

Tymon Nowosielski: Zdrowa deweloperka przetrwa na każdym rynku i w każdych warunkach

Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Q3D Locum:

Podstawowym problemem Krakowa, gdzie działa nasza firma, jest niewielka podaż gruntów. Mówiąc wprost, miasto z roku na rok jest coraz gęściej zabudowane, a tym samym dostępność wolnych terenów maleje. Deweloperzy będą więc konkurować o najatrakcyjniejsze działki, ale nie za wszelką cenę.

Szacuje się, że średni udział gruntu w cenie mieszkania to ok. 19 proc., więc przepłacenie za działkę skutkować będzie wyższą ceną nieruchomości, a także ryzykiem braku płynności sprzedaży.

Iwona Sroka, członek zarządu spółki Murapol:

Reforma planistyczna i terminowość, z jaką samorządy będą implementować jej założenia, m.in. uchwalając plany ogólne, może odegrać istotny wpływ na dostępność gruntów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne – chociażby z uwagi na zmianę założeń ustawowych w zakresie wydawania decyzji o warunkach zabudowy.

Nieruchomości mieszkaniowe
Jest projekt ustawy, która ma uwolnić grunty pod mieszkania. Co proponuje resort rozwoju?
Raporty ekonomiczne
Korekta cen mieszkań stała się faktem. Na rynku rządzą nabywcy
Nieruchomości
Branża deweloperska o projekcie ustawy podażowej. „Odblokowanie potencjału rynku nieruchomości”. Czy ceny spadną?
Raporty ekonomiczne
Mało mieszkań do wzięcia od ręki. Gotowe tańsze od tych w budowie?
Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Rośnie pesymizm, ceny mieszkań spadają
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama