Rz: Jak deweloperzy wybierają firmy budujące osiedla? Najważniejsza jest cena?

Jacek Bielecki: Podstawowym kryterium wyboru generalnego wykonawcy osiedla jest jego doświadczenie w realizacji takich inwestycji. Marvipol współpracuje głównie z największymi firmami dającymi gwarancję dobrego wykonania prac. Cena ma oczywiście bardzo duże znaczenie i często decyduje o wyborze spośród kilku najlepszych ofert.

Kto dziś dyktuje warunki na rynku budowlanym? Deweloperzy czy wykonawcy?

Rynek usług budowlanych jest zrównoważony. Nie można mówić o przewadze którejś ze stron. Relacje określam jako partnerskie. Negocjacje z generalnym wykonawcą dotyczą głównie ceny i terminu wykonania robót. Przy współpracy ze sprawdzonymi partnerami negocjowanie tych warunków nie trwa długo, bo dwa–trzy tygodnie, co nie znaczy, że negocjacje są zawsze proste.

Często uzgadniamy z wykonawcą rozwiązania techniczne, które pozwolą zredukować koszty lub czas budowy bez szkody dla jakości.

Czy deweloperzy mają wpływ na wybór podwykonawców? Zastrzegają to sobie w umowie z generalnym wykonawcą?

Największe firmy mają swoich sprawdzonych podwykonawców i w zasadzie nie ingerujemy w ich wybory, chociaż zawsze starannie analizujemy materiały, stosowane urządzenia i technologie wykonania prac.

Ile kosztują roboty budowlane? A co z cenami materiałów?

W ostatnich dwóch latach koszty materiałów i robocizny są dość stabilne. Ostatnie sygnały makroekonomiczne – koniec deflacji i obniżenie kursu złotego – wskazują jednak, że wkrótce mogą one wzrosnąć. Zwłaszcza presja na wzrost płac jest silna i można się spodziewać zwyżki kosztów robocizny.

Jaki udział w cenie metra kwadratowego mieszkania mają koszty materiałów i robocizny?

Koszty prac budowlanych to ok. 60 proc. ceny mieszkania. Znaczący udział w cenie ma też koszt gruntu, koszty finansowe, sprzedaży, zarządzania projektem. Koszt budowy można by znacznie obniżyć, racjonalizując wymogi techniczne regulowane przepisami. W porównaniu z innymi krajami Europy są one bardzo kosztowne. Przykładem jest wymóg budowania miejsc parkingowych w liczbie znacznie przekraczającej potrzeby, co skutkuje koniecznością wytworzenia kosztownego produktu, którego nikt nie chce kupić, a który wpływa na koszty budowy i w konsekwencji na cenę mieszkania.