Spór rozpoczął się od wiaty gospodarczej, która zaczęła przeszkadzać właścicielom sąsiedniej nieruchomości, gdy zaczęli własną inwestycję. Po latach bezkonfliktowego graniczenia stwierdzili, że wiata zachodzi ok. 1,3 m na ich działkę. Ponieważ byli przekonani, że granica ich posesji przebiega na tylnej ścianie wiaty, a spór stał się tak zajadły, że doszło do zdewastowania dachu wiaty, jej właściciel zwrócił się do wójta gminy o rozgraniczenie działek. Wójt, który wydał taką decyzję, ustalił również koszty postępowania na 5166 zł, zobowiązując wnioskodawcę do ich uiszczenia.