W środę Naczelny Sąd Administracyjny zajmował się sporem dotyczącym placu zabaw w Piotrkowie Trybunalskim. Chcą go wybudować władze miasta. Przeciwko tej inwestycji protestują właściciele posesji, które będą położone w bliskim jego sąsiedztwie. Na razie zyskali dodatkowy czas, budowa placu zabaw przesunie się jeszcze trochę, bo ich skargami sąd musi się zająć ponownie.
Spór o budowę
Plany miasta są ambitne. Plac zabaw i gier ma obejmować boisko, ławki, huśtawki, karuzele, zjeżdżalnie, piaskownicę etc. Miasto wystąpiło o wydanie warunków zabudowy. Plac miał się bowiem znajdować na terenie nieobjętym miejscowym planem.
Po wydaniu warunków odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi wniosło sześciu właścicieli okolicznych domów. Ich zdaniem niedopuszczalne jest budowanie placu zabaw w środku gęsto zabudowanego starego osiedla domów jednorodzinnych.
Odwołujący się twierdzili, że sąsiedztwo boiska będzie bardzo uciążliwe, grający zakłócą spokój mieszkańcom. W przeszłości w tym samym miejscu było dzikie boisko, które było powodem licznych sporów i protestów kierowanych do urzędu miasta.
Mieszkańcy osiedla zarzucili też, że w trakcie postępowania o wydanie warunków zabudowy urzędnicy bardzo lakonicznie odnieśli się do ich zarzutów.