Rynek dużych inwestorów profesjonalnie i długoterminowo zarządzających pokaźnymi portfelami mieszkań na wynajem jest w powijakach. Zdaniem ekspertów splot kilku czynników może napędzać popyt na wynajem. Jednym z głównych problemów może być jednak podaż.
Sprzedaż mieszkań w największych aglomeracjach w ostatnich latach rosła w tempie blisko 19 proc. rocznie. Chociaż spodziewane jest schłodzenie tendencji, deweloperzy nadal wolą sprzedawać mieszkania inwestorom indywidualnym, niż budować całe bloki dla funduszy.
Nie czas na upusty
Jednym z pierwszych inwestorów, którzy zdecydowali się zainwestować w mieszkania na wynajem, jest Bouwfonds. Już latem 2016 r. firma zabezpieczyła swój pierwszy projekt, wchodząc w sojusz ze spółką Matexi. Deweloper od razu szykował budynek ze 193 lokalami na warszawskiej Woli jako projekt dla specjalizującego się w najmie podmiotu. Później Bouwfonds kupił trzy budynki w Krakowie – dwa ze 150 lokalami na wynajem i jeden na akademik – wchodzące w skład inwestycji Apartamenty Novum, której deweloperami są Hines i Heitman.
– W pozyskaniu projektu w Warszawie i Krakowie miał udział REAS, ale sami też mamy swoje źródła, znamy rynki i deweloperów, prowadzimy rozmowy – mówi Dariusz Węglicki, doradca zarządu funduszu Bouwfonds Investment Management w Polsce. Zdaniem menedżera boom na rynku pierwotnym nie będzie trwał wiecznie i z czasem deweloperzy spojrzą na inwestorów instytucjonalnych łaskawszym okiem.
Echo Investment od pewnego czasu buduje mieszkania dla platformy Resi4Rent zarządzanej przez swoich głównych akcjonariuszy. Deweloper specjalizuje się w inwestycjach wielofunkcyjnych, gdzie jest miejsce na biura, handel oraz na mieszkania prywatne i wynajem. W tym roku Echo ma ruszyć z budową 1,25 tys. mieszkań na wynajem – w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie.