Bydgoska kamienica pod dzisiejszym adresem Cieszkowskiego 4 została oddana do użytku w czerwcu 1900 roku. Właścicielem budynku i jego głównym projektantem był Józef Święcicki, artysta urodzony w Bydgoszczy, któremu miasto zawdzięcza co najmniej 60 reprezentacyjnych kamienic mieszkalnych z przełomu XIX i XX wieku. Wszystkie jego dzieła powstające w okresie Belle Epoque cechuje secesyjny styl oraz wyraźny eklektyzm: od form neośredniowiecznych przez renesansowe po neobarokowe. Fasadę domu przy ulicy Cieszkowskiego ozdobiono bogatą ornamentyką nawiązującą do motywów roślinnych.
Prace budowlane prowadził bliski współpracownik Święcickiego, Rudolf Kern. Według zachowanych dokumentów budżet na budowę obiektu miał zamknąć się w 65 tys. ówczesnych marek. Budynek powstał na planie wieloboku, zaś kompozycja siedmioosiowej elewacji odbiegała od stereotypowej symetrii. Józef Święcicki był już wówczas rozchwytywanym projektantem, który w portfolio miał tak udane realizacje w Bydgoszczy, jak Hotel pod Orłem budowany w latach 1893–1896 czy okazałą kamienicę przy ulicy Gdańskiej 63, gdzie zresztą przez lata działała prywatna pracownia Święcickiego.
Pomogła kolej
Zapotrzebowanie na nowe kamienice mieszkalne rosło w Bydgoszczy gwałtownie od 1851 roku, kiedy miasto zostało włączone do sieci Kolei Wschodniej łączącej Berlin z Królewcem. Dworzec kolejowy i jego lokalizacja miały przemożny wpływ na rozwój urbanistyczny Bydgoszczy, wyjątkowego znaczenia nabrały ulice: Dworcowa i Gdańska. Ulica Cieszkowskiego została wytyczona między ulicą Gdańską i Pomorską, a jej rozwój przypadł na krótki, lecz intensywny dla tej dzielnicy okres 1896–1904. W tym czasie powstał tutaj szereg luksusowych kamienic projektowanych przez miejscowych architektów.
Śródmiejską ulicę Cieszkowskiego szybko wybrukowano kostką porfirową, dla pieszych stworzono chodniki z płytek kamienno-betonowych. Ulica została dodatkowo oświetlona gazem – pierwszą gazownię miejską oddano w Bydgoszczy do użytku w 1860 roku. Ważnym elementem świadczącym o nowoczesności było podłączenie powstających tutaj budynków do systemu kanalizacji. Wzdłuż północnej pierzei ulicy ciągnęły się szpalery drzew i małe ogródki, nazywane przedogrodami, zwykle otoczone kutym parkanem. Na wewnętrznych dziedzińcach powstawały modne oczka wodne.
Ekskluzywna dzielnica
„Wybudowanie kamienicy czynszowej w tak atrakcyjnym miejscu było okazją do zgromadzenia w krótkim czasie sporego kapitału, ponieważ dom był pewną i sprawdzoną inwestycją" – przypomina Piotr Winter, autor książki „Ulica Augusta Cieszkowskiego w Bydgoszczy. Zespół architektoniczny z przełomu XIX i XX wieku". Historyk dodaje: „Nieprzypadkowo zarówno właścicielami parcel, jak i budującymi na nich kamienice byli często sami architekci-przedsiębiorcy, co znacznie obniżało koszty budowy przeprowadzonej siłami własnych firm budowlanych, a w wyniku sprzedaży dawało krocie zyski. Z reguły, w niedługim czasie po wybudowaniu, kamienica była sprzedawana".