Jacek W. Kulig, dyrektor techniczny Dryvit Systems
– Po pierwsze, w ogóle nie powinno się pozostawiać styropianu na ścianie. Przed zimą należy pokryć go warstwą bazową i zabezpieczyć przed wilgocią (np. zagruntować). Pozostawiony bez ochrony styropian niszczy się i co gorsza, nie osłania wystarczająco ściany przed wilgocią, która może przedostawać się przez szpary pomiędzy płytami oraz nieszczelności powstałe podczas mocowania mechanicznego.
Zazwyczaj nieosłonięte płyty styropianowe, narażone na silne oddziaływanie środowiska (w tym UV) rozpadają się, kruszą, nie trzymają się ściany i nie nadają się już do dalszego wykorzystania. Wyjątkowo się zdarza, że po długim czasie ekspozycji na działanie środowiska styropian ma właściwą jakość i można go ponownie wykorzystać. W takim wypadku można bez demontowania płyt z całej ściany zeszlifować zżółkniętą warstwę styropianu, aż ukaże się biała, ciągła powierzchnia.
Takie postępowanie ma sens, pod warunkiem że po zeszlifowaniu styropian będzie miał nadal odpowiednią grubość gwarantującą prawidłową izolacyjność termiczną wykonanego ocieplenia. Nie wolno zeszlifować więcej niż ok. 10 proc. pierwotnej grubości płyt. Na tak przygotowanym styropianie można instalować ocieplenie, pamiętając o wykonaniu miejscowych napraw warstwy płyt.
Niestety, styropian nierzadko zaczyna się kruszyć dopiero podczas szlifowania – wówczas nie pozostaje nic innego, jak usunąć wadliwe płyty i zastąpić je nowymi.