Rz: Wiele osób inwestuje dziś w nieruchomości. Kupuje mieszkania, a następnie wynajmuje je na krótki albo długi termin. A jak wygląda kondycja najmu instytucjonalnego w naszym kraju?
Rafał Malik, dyrektor biura zarządzania najmem, Fundusz Mieszkań na Wynajem: Firma, którą reprezentuję, jest pierwszą, która zajęła się najmniej instytucjonalnym w Polsce. Jesteśmy prekursorem. I tak naprawdę jedynym dużym podmiotem, który jest konkurencyjny w stosunku do najmu indywidualnego.
Co nas cechuje? Staramy się lokalizować nasze inwestycje w największych miastach. Skupieni jesteśmy na aglomeracjach, mamy obecnie 14 inwestycji, które są w trakcie komercjalizacji, czyli wynajmu. Oferujemy 1743 mieszkania; w większości naszych budynków znajdują się także lokale usługowe, często też biura. Rynek najmu instytucjonalnego różni się od indywidualnego tym, że jako podmiot wynajmujemy naszym klientom mieszkania dostosowane do ich potrzeb – począwszy od kawalerek, skończywszy na mieszkaniach czteropokojowych.
Są to mieszkania zawsze nowe, w pełni wyposażone. Jeśli klienci tego oczekują, mogą być również umeblowane. Umowy najmu podpisujemy na minimum sześć miesięcy. Górnej granicy nie stosujemy.
Firma działa już od trzech lat, co oznacza, że są państwo bogatsi o doświadczenia. Na ile zatem dziś decyzja o najmie mieszkania zależy od zasobności portfela i od tego, że kogoś po prostu nie stać na zakup mieszkania?