Oferty z sieci - dwa pokoje w dużym mieście

- Bez pośredników, bez prowizji – ogłoszeń mieszkań oferowanych bezpośrednio przez właścicieli w portalach nieruchomości nie brakuje.

Publikacja: 26.10.2008 10:07

Oferty z sieci

Oferty z sieci

Foto: Rzeczpospolita

Sprzedający zazwyczaj zachęcają klientów obietnicą negocjacji cen. I podkreślają, że kupując bez udziału agenta, można zaoszczędzić kilka procent wartości lokalu.

- Za ile wystawiane są wciąż najpopularniejsze dwupokojowe mieszkania? Na warszawskim Ursynowie za tego typu lokal o powierzchni 53 mkw. na trzecim, ostatnim, piętrze bloku przy ul. Surowieckiego właściciel żąda 450 tys. zł, czyli 8,49 tys. zł za mkw. W budynku nie ma windy. Osiedle jest strzeżone. Atrakcje: oczko wodne z rybkami czy ping-pong.

Niewiele ponad 8 tys. zł za mkw. trzeba wyłożyć na dwa pokoje na stołecznym Tarchominie. Sprzedający reklamujący nieruchomość jako okazję wycenił lokal o powierzchni 40 mkw. na wysokim parterze na 321 tys. zł.

- W Poznaniu 47-metrowe lokum przy ul. Opalenickiej kosztuje 310 tys. zł, czyli 6,59 tys. zł za mkw. Oferta na tle innych wypada oryginalnie – lokal zajmuje parter jednopiętrowego segmentu sprzed 64 lat. Jest ogród na 100 metrach, są piwnice.

Dużo droższa jest poznańska Starówka. Za mieszkanie po generalnym remoncie z osobną widną kuchnią przy ul. Solnej o powierzchni 39 mkw. właściciel chciałby dostać 320 tys. zł, czyli 8,2 tys. zł za mkw.

- Taniej jest we Wrocławiu. Sprzedający nowe 53-metrowe mieszkanie przy ul. Spiżowej (a ściślej jest to cesja umowy z deweloperem) w okolicach Starego Miasta wycenia je na 317 tys. zł, czyli na 5,9 tys. zł za mkw. Lokal jest jednak w stanie deweloperskim.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo