Sprzedający nie śpieszą się jednak z korektą w dół stawek wywoławczych. Tymczasem na drogi towar nie ma chętnych. Wszyscy spodziewają się większego ożywienia w marcu i kwietniu, gdyż poprawa pogody sprzyja tego typu inwestycjom. Oczekiwane jest też złagodzenie kryteriów przy udzielaniu kredytów przez banki. Stawki za domy, mocno zróżnicowane, w dużym stopniu zależą od lokalizacji. Domy w prestiżowych dzielnicach wyceniane są nadal bardzo wysoko, mimo że nierzadko wymagają gruntownego remontu. Ale i tak zwykle łatwiej je sprzedać niż nieruchomości usytuowane na obrzeżach miast, nawet te starannie wykończone i oferowane po bardziej przystępnej cenie. Pośrednicy przewidują, że domy z rynku wtórnego będą powoli tanieć.

[ramka][b]Jak powstaje wykres?[/b] Podstawą do wyliczenia danych do barometru były rzeczywiste i prognozowane ceny domów. Wybraliśmy do porównań dwa domy wolno stojące (mały, 100 – 200 mkw. powierzchni, i większy, 200 – 300 mkw.) na działce około 1 tys. mkw., w obrębie miasta, nie starsze niż 10 – 15 lat.

[b]Barometr powstał przy współpracy z:[/b] Tomaszem Rożkiem z Akcesu w Warszawie, Tomaszem Błeszyńskim, doradcą na rynku nieruchomości w Łodzi, Przemysławem Szkutnikiem z Ober-Haus z Gdańska, Arturem Jakubczykiem z Lexpolu w Katowicach i Leszkiem Michniakiem z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.[/ramka]