To na razie projekt. Jego autorami są posłowie PSL. Proponują oni nowelizację prawa energetycznego. W tej chwili inwestor, który występuje do zakładu energetycznego o przyłączenie prądu, musi złożyć wniosek o określenie warunków tego przyłączenia. Do wniosku musi dołączyć wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Problem w tym, że nie wszędzie jest taki plan. Tam, gdzie go nie ma, inwestor ma obowiązek dołączyć decyzję o warunkach zabudowy nieruchomości objętej tym wnioskiem (jeżeli jest ona wymagana przez ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym).
Taki wypis i wyrys lub decyzja o warunkach zabudowy mają potwierdzić dopuszczalność lokalizacji danego źródła energii na terenie objętym planowaną inwestycją.
Tymczasem z wyrysem i wypisem nie ma kłopotów, ale na uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy czeka się zdaniem posłów zbyt długo. Jest ona także kosztowna.
Z tego powodu [b]parlamentarzyści proponują, by inwestorzy zamiast decyzji mogli dołączać do wniosku także odpowiedni fragment studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Takie studium posiada każda gmina.[/b] Określa ono politykę przestrzenną gminy dla całego jej obszaru. Gminy, uchwalając plan zagospodarowania, są związane jego ustaleniami. Plan musi być zgodny ze studium. Dlatego zdaniem posłów studium spokojnie mogłoby zastąpić decyzję. Według nich skróci się dzięki temu czas postępowania administracyjnego, a przy tym znacznie ograniczą koszty ponoszone przez inwestora.
Podobne rozwiązanie funkcjonuje już w innych przepisach, a mianowicie w prawie geologicznym i górniczym. [b] [i]etap legislacyjny projekt wpłynął do Sejmu[/i][/b]