Reklama
Rozwiń

Ceny mieszkań ciągle zawyżone

Oczekiwania sprzedających mieszkania używane są dużo wyższe niż ceny, za jakie faktycznie lokale są zbywane. Różnica wynosi nawet kilkanaście proc.

Publikacja: 15.02.2011 09:50

Negocjując cenę mieszkania z drugiej ręki można liczyć na rabat od kilku do kilkunastu procent, w za

Negocjując cenę mieszkania z drugiej ręki można liczyć na rabat od kilku do kilkunastu procent, w zależności od miasta i lokalizacji nieruchomości

Foto: rp.pl, Dariusz Golik Dariusz Golik

– Sytuacja na rynku nieruchomości w styczniu nie rozwinęła się po myśli sprzedających. Nawet decyzja o ograniczeniu programu „Rodzina na swoim” do mieszkań z rynku pierwotnego nie wpłynęła na taki wzrost popytu na rynku wtórnym, który skutkowałby wzrostem cen. Co więcej, w niemal wszystkich lokalizacjach średnie ceny ofertowe są niższe niż w grudniu 2010 roku – mówi Marta Kosińska, analityk portalu Szybko.pl.

[srodtytul]Oferta odstaje od oczekiwań[/srodtytul]

Z analizy cen ofertowych Szybko.pl oraz danych transakcyjnych z bazy Expandera i agencji Metrohouse wynika, że pomiędzy stawkami wywoławczymi mieszkań a finalnymi różnice są znaczne. – Spośród siedmiu analizowanych miast najmniejsza różnica dotyczy Łodzi, gdzie wynosi 4,1 proc. Z kolei największą dysproporcję można zaobserwować w Gdyni i we Wrocławiu. W tym przypadku oczekiwania sprzedających są dużo wyższe niż poziom cenowy przeprowadzanych na rynku transakcji. Różnica wynosi odpowiednio 16 i 14 proc. W pozostałych miastach różnica kształtuje się na poziomie od 8,2 proc. do 11,2 proc. — wyjaśnia Marcin Jańczuk z biura Metrohouse & Partnerzy.

Dlaczego ceny są zawyżone? Zdaniem pośredników w obrocie nieruchomościami, różnica między cenami ofertowymi i transakcyjnymi wynika m.in. z wystawiania przez sprzedających cen z marginesem na negocjacje, a czasem z błędnej kalkulacji stawek, czy nadmiernych oczekiwań właścicieli co do kwoty, jaką chcą uzyskać za nieruchomość.

– Wskaźnik zawyżonych cen przede wszystkim pokazuje, jak bardzo aktualna oferta na rynku odstaje od preferencji i przeciętnych możliwości nabywczych klientów dokonujących transakcji — tłumaczy Marcin Jańczuk. — Utrzymująca się duża liczba transakcji z najtańszego segmentu mieszkań, czyli w wielkiej płycie, ma znaczący wpływ na różnice między cenami ofertowymi a transakcyjnymi.

[srodtytul]Spadki są, ale za małe[/srodtytul]

Z danych Szybko. pl wynika, że w styczniu b. r. średnie ceny ofertowe w 15 polskich miastach były niższe o 0,9 proc. niż w grudniu 2010 r. Tendencji spadkowej nie widać jedynie w Szczecinie, Toruniu i Katowicach. – W największym stopniu — o 3,3 proc. w ciągu miesiąca — spadła średnia cena ofertowa w Białymstoku, o 2,4 proc. w Łodzi, o 1,9 proc. w Gdańsku. Wart odnotowania jest również fakt, że w sześciu miastach aktualne ceny ofertowe są niższe niż przed rokiem — wylicza Marta Kosińska.

Największa różnica dotyczy Olsztyna, gdzie styczniowa cena jest niższa o 6,9 proc. niż w styczniu 2010. W Katowicach metr kwadratowy mieszkania na rynku wtórnym jest o 2,5 proc. tańszy, w Szczecinie o 2,2 proc., w Sopocie 1,1 proc. – Ponieważ o zmianach w programie „Rodzina na swoim” dowiedzieliśmy się w połowie stycznia, można nadal liczyć na większą liczbę zainteresowanych kupnem mieszkań z rynku wtórnego w lutym i marcu. Jednak nawet zwiększony popyt nie powinien spowodować wzrostu cen ofertowych — uważa Marta Kosińska.

– Sytuacja na rynku nieruchomości w styczniu nie rozwinęła się po myśli sprzedających. Nawet decyzja o ograniczeniu programu „Rodzina na swoim” do mieszkań z rynku pierwotnego nie wpłynęła na taki wzrost popytu na rynku wtórnym, który skutkowałby wzrostem cen. Co więcej, w niemal wszystkich lokalizacjach średnie ceny ofertowe są niższe niż w grudniu 2010 roku – mówi Marta Kosińska, analityk portalu Szybko.pl.

[srodtytul]Oferta odstaje od oczekiwań[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy