To na razie propozycje. Ich autorem jest Ministerstwo Infrastruktury. Zakończyło ono właśnie prace nad założeniami do projektu nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Resort proponuje zniesienie zakazu wykupu mieszkań należących do TBS. Najemcy będą się jednak mogli przewłaszczyć dopiero po pięciu latach od oddania budynku do użytkowania. Wcześniej będzie musiał wyrazić na to zgodę właściciel TBS, czyli zgromadzenie wspólników lub akcjonariuszy.
Lokale będą mogli wykupić tylko ci najemcy, którzy w przeszłości wpłacili do TBS partycypację (tj. pokryli część kosztów budowy wynajętego im lokalu, zazwyczaj jest to 30 proc.). Nie mogą jednak liczyć na to, że przewłaszczą się za kilka groszy. Ministerstwo proponuje bowiem, żeby cenę ustalał właściciel TBS na podstawie wartości rynkowej tych lokali (a następnie potrącił partycypację). Projekt nie przewiduje żadnych bonifikat.
Ministerstwo chce także chronić najemców tego typu mieszkań przed upadłością TBS. Syndyk zbywający majątek upadłego będzie miał obowiązek zwrócić się do gminy z prośbą, by nabyła budynki od upadającego. Gdyby nie była tym zainteresowana, to w następnej kolejności powinien złoży taką ofertę wybranym przez siebie towarzystwom, a gdyby i one odmówiły – najemcom lokali.
Projekt ponadto znosi górną granicę, której nie może przekroczyć czynsz w TBS, a mianowicie 4 proc. wartości odtworzeniowej lokalu. Najemcy nie będą musieli też przedstawiać zaświadczeń o swoich dochodach.
Obecnie w Sejmie toczą się prace nad innym projektem (jego autorami są posłowie), który także przewiduje m.in. wykup lokali od TBS (jest on po pierwszym czytaniu).