Trzeba tylko dobrze szukać – twierdzą i analitycy portali ogłoszeniowych, i pośrednicy w obrocie nieruchomościami. No i trzeba pamiętać, że okazja to zwykle nie mieszkanie, o którym jest głośno, lecz takie, które znika szybko z rynku, bez ogłaszania, że jego kupno to dobry interes.
Jak można szukać okazji? Warto np. w internetowych wyszukiwarkach spróbować wyłowić ogłoszenia o sprzedaży lokali, które nas interesują, ale takich z najdłuższym okresem oczekiwania na klienta (jest zwykle w serwisach okienko z datą wprowadzenia oferty).
Bywa, że właściciel najdłużej czekający na kupującego chętniej da rabat niż ten, kto dopiero ogłosił sprzedaż lokalu. Choć nie jest to regułą. Jak jednak przyznaje Marta Kosińska z portalu Szybko.pl, wszędzie poza Warszawą można już znaleźć naprawdę okazyjne ceny.
W Poznaniu np. za 3 do 4 tys. zł za mkw. można kupić 6,6 proc. mieszkań wystawionych na sprzedaż, podczas gdy przed rokiem było ich trzy razy mniej.
Generalnie w Poznaniu i Wrocławiu aż 40 proc. ofert jest wystawionych w cenie od 5 do 6 tys. zł za mkw. W Krakowie największy wybór jest w przedziale od 6 do 7 tys. zł, podobnie w Gdańsku.