– Taka sytuacja może zaskakiwać, zwłaszcza że maleje tempo wzrostu gospodarczego – mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z firmy Emmerson. Z czego więc wynika dalszy wzrost oferty na rynku pierwotnym? – Za główną przyczynę można uznać ustawę deweloperską, która zacznie obowiązywać już pod koniec kwietnia – wyjaśnia Skoczeń.
Nowe przepisy będą jednak odnosić się tylko do tych inwestycji, które pojawią się na rynku po 29 kwietnia. W związku z tym można zakładać, że deweloperzy starali się wejść do tej pory na rynek z jak największą liczbą projektów. Dział Badań i Analiz Emmersona policzył, że oferta nowych mieszkań na siedmiu głównych rynkach mieszkaniowych w kraju w ciągu trzech ostatnich miesięcy wzrosła o 3,8 proc. Najwięcej mieszkań w porównaniu z ostatnim kwartałem ub.r. przybyło w Łodzi (12,7 proc.), Krakowie (8 proc.) oraz Wrocławiu (6,8 proc.). W Warszawie w tym czasie podaż wzrosła o 3,3 proc., a w Gdańsku o 2 proc. Spadek oferty nowych lokali analitycy odnotowali w Poznaniu – o 9,6 proc. oraz w Katowicach – o 1,4 proc.