Jedną z największych bolączek inwestorów indywidualnych oraz firm deweloperskich jest czas oczekiwania na urzędnicze decyzje. Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) w ramach trzeciej edycji badań zbadał czas postępowań administracyjnych w sprawach o wydanie warunków zabudowy i pozwoleń na budowę obiektów budownictwa wielorodzinnego w 11 miastach wojewódzkich.
W rękach urzędników
- Najgorzej wygląda sytuacja w przypadku wydawania warunków zabudowy. Jedynie 8 proc. decyzji zostało wydanych w ustawowym czasie, a w kilku przypadkach wydanie decyzji trwało powyżej 3 lat – mówi Jacek Bielecki, dyrektor generalny PZFD. - Warto zwrócić uwagę na lidera zestawienia – na Bydgoszcz - który wydał 56 proc. decyzji w terminie poniżej 60 dni, choć nie jest to wynik godny pochwały. W tym samym roku najsłabsze miasto w rankingu – Wrocław - nie wydało ani jednej decyzji w ustawowym czasie. Te same miasta zajęły pierwsze i ostanie miejsce w badaniu za 2010 i 2011 rok, co potwierdza, że długość wydawania decyzji zależy od samych urzędników – uważa Jacek Bielecki.
Gdzie decyzje wydawano najsprawniej?
Ile trzeba czekać na decyzję
Z badania PZFD wynika, że w 2011 aż 92 proc. decyzji o warunkach zabudowy wydawano dłużej niż dopuszczają to przepisy KPA, w tym 47 proc. decyzji wydawano ponad pół roku
Deweloperzy uwzględnili dane dotyczące wielorodzinnego budownictwa mieszkaniowego przekazane przez urzędy miast Bydgoszczy, Gdańska, Gdyni, Katowic, Lublina, Łodzi, Poznania, Szczecina, Warszawy i Wrocławia. Nie uwzględnili natomiast Krakowa, który nie udostępnił wyodrębnionych danych dla wielorodzinnego budownictwa mieszkaniowego.