Mordor już nie tylko biurowy. Dzielnica zmienia oblicze

O warszawskim Służewcu – popularnym Mordorze – można z coraz większym przekonaniem mówić jako o dzielnicy wielofunkcyjnej, a nie tylko biznesowej.

Aktualizacja: 06.06.2019 20:48 Publikacja: 06.06.2019 18:33

Biurowiec Signum Work Station (d. Trinity Park III) na warszawskim Służewcu przechodzi rebranding po

Biurowiec Signum Work Station (d. Trinity Park III) na warszawskim Służewcu przechodzi rebranding połączony z modernizacją i odświeżeniem wizerunku obiektu

Foto: materiały prasowe

Jeszcze na początku lat 90. warszawski Służewiec był dzielnicą fabryczną, a biznesowe życie toczyło się przede wszystkim w centrum stolicy. Powstanie pierwszego biurowca na Służewcu w 1992 roku zwiastowało pewną przemianę, trudno jednak było wtedy wyobrazić sobie, że obszar stanie się najważniejszym polskim zagłębiem korporacji i biznesu w ogóle. A także, że częściej niż Służewiec będzie się na niego mówiło Mordor – co nawiązuje do mrocznej krainy z „Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena.

Metamorfoza

Służewiec został Mordorem przede wszystkim ze względu na panujący w dzielnicy chaos komunikacyjny i będące jego skutkiem ogromne korki. W ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci dzielnica przeszła wielką metamorfozę, a budynki wyrastały jeden po drugim.

Rozwój powierzchni biurowej okazał się szybszy niż rozwój infrastruktury. W rezultacie powstał obszar miasta przepełniony szklanymi biurowcami, z niedoborem miejsc parkingowych i zakorkowany, nieraz nawet poza godzinami szczytu. Oto cena za szybki rozwój.

Dziś kierunek rozwoju dzielnicy jest inny, a miejsce znów przechodzi metamorfozę. Tym razem taką, która sprawi, że pracownicy będą mogli poczuć się bardziej komfortowo.

Z jednej strony chodzi o usprawnienia komunikacyjne – na czele z zakończeniem trwającej prawie trzy lata przebudowy ulicy Marynarskiej – które zredukują korki i sprawią, że poruszanie się po Służewcu będzie szybsze. Również piechotą i rowerem, dzięki nowym chodnikom i ścieżkom rowerowym, a także licznym stacjom Veturilo znajdującym się w dzielnicy.

Druga rzecz to mieszkania. Największa biznesowa dzielnica Polski do tej pory była dosyć monotematyczna: praca, praca, może trochę jedzenia, praca. Wieczorem i w nocy – niemal martwa część miasta, bo po prostu prawie nikt w niej nie mieszkał.

W sąsiedztwie korporacji zaczynają jednak szybko wyrastać nieruchomości mieszkaniowe, a w planie są kolejne, co sprawia, że o Mordorze coraz częściej mówi się jako o dzielnicy do użytku mieszkaniowo-biznesowego, a nie tylko biznesowego. Według ekspertów z firmy JLL w latach 2019–2021 na tym obszarze ma powstać blisko 4 tys. nowych lokali mieszkalnych. W planach jest także wyburzenie niektórych biurowców, na miejscu których powstaną nowoczesne osiedla.

Sama część biznesowa też się zresztą transformuje: obok siedzib międzynarodowych koncernów, mediowych potentatów czy największych polskich spółek miejsce dla siebie z czasem znalazły też niewielkie startupy oraz niszowe marki kosmetyczne czy odzieżowe, przełamując tym samym stereotyp Służewca jako miejsca, w którym kwitnąć mogą tylko korporacje.

Nowe rozwiązania

Kantyny w szklanych budynkach wraz z pakowanymi posiłkami od „pana Kanapki", które dla wielu firm dawniej były jedynymi jedzeniowymi opcjami, zastąpiły nowe rozwiązania. W otoczeniu biurowców powstaje coraz więcej restauracji czy lunchbarów, a na parkingach przed budynkami stałymi bywalcami są food trucki.

Otwierają się też lokale tworzone z myślą o weganach i wegetarianach – czego przykładem może być restauracja LIFEMOTIV z kuchnią roślinną i wegańską w budynku Signum Work Station (daw. Trinity Park III) lub niedawno otwarte izraelskie bistro dla wegan Vish.

Poszerzająca się oferta gastronomiczna to częściowa odpowiedź na pytanie, które może się pojawiać w głowach nowych i przyszłych mieszkańców Służewca: czy dzielnica będzie w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby zarówno jej nowych lokatorów, jak i pracujących w niej osób.

Wiele wskazuje na to, że tak. W okolicy odbywają się różne wydarzenia kulturalne, między innymi dzięki Domowi Kultury KADR przy ulicy Rzymowskiego, gdzie znajduje się chociażby kino. Odbywają się tu również warsztaty ekologiczne dla młodzieży i dorosłych oraz prowadzone są zajęcia plastyczne dla najmłodszych.

Oprócz tego można skorzystać z lekcji tańca czy... porzucać siekierami do celu, bo i taka atrakcja pojawiła się ostatnio na Służewcu. A poza atrakcjami jest tu wszystko to, co w innych dzielnicach: sklepy, punkty usługowe i placówki edukacyjne.

Mówiąc o zmieniającej się infrastrukturze Mordoru, trzeba cały czas pamiętać, że choć coraz bardziej przyjazna i dostosowana do mieszkańców – dzielnica ta pozostaje biznesowym centrum Polski, a więc z duchem czasu idą również same nieruchomości komercyjne.

Na przykład Cromwell Property Group, podmiot zajmujący się inwestowaniem w nieruchomości i ich zarządzaniem, rewitalizuje budynki Innova Work Station (daw. Trinity Park II) i Signum Work Station (daw. Trinity Park III), a rebranding jest połączony z modernizacją obiektów i odświeżeniem ich wizerunku, części wspólnych oraz terenów zielonych wokół obydwu nieruchomości. Wszystko po to, aby obecnym i przyszłym najemcom zwiększyć komfort pracy.

– Już niedługo zostaną uruchomione kolejne, liczne udogodnienia dla najemców, a dzięki planowanym zmianom w kompleksie istotnie zmieni się także otoczenie budynków – zapowiada Anna Szymańska z Cromwell Property Group.

– Dzięki temu najemcy i użytkownicy zyskają więcej możliwości wpływających na polepszenie codziennego życia – dodaje Anna Szymańska.

Te plany pokazują kierunek zachodzących zmian nie tylko w kontekście wspomnianych dwóch biurowców, ale Służewca w ogóle. —wm

Materiał powstał we współpracy z firmą Cromwell Property Group

Jeszcze na początku lat 90. warszawski Służewiec był dzielnicą fabryczną, a biznesowe życie toczyło się przede wszystkim w centrum stolicy. Powstanie pierwszego biurowca na Służewcu w 1992 roku zwiastowało pewną przemianę, trudno jednak było wtedy wyobrazić sobie, że obszar stanie się najważniejszym polskim zagłębiem korporacji i biznesu w ogóle. A także, że częściej niż Służewiec będzie się na niego mówiło Mordor – co nawiązuje do mrocznej krainy z „Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Nieruchomości
City Point Okęcie na starcie. Logistyka ostatniej mili
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Apetyt inwestorów na prywatne akademiki jest większy niż na mieszkania na wynajem
Nieruchomości
Lokator zdecyduje o wystroju mieszkania
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Nieruchomości
Mieszkaniówka czeka na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego