W domach jednorodzinnych mieszka 53,7 proc. Polaków - wynika z danych Eurostatu.
Jak podkreśla Bartosz Turek z Lion's Bank, od ośmiu lat ten odsetek konsekwentnie rośnie, zbliżając się do średniej unijnej. - W domach najchętniej mieszkają Irlandczycy (95,5 proc.) i Brytyjczycy (84,8 proc.) - podaje Bartosz Turek. - Mieszkania zajmuje najwięcej Estończyków, Hiszpanów i Łotyszy - dodaje.
Z analiz Lion's Bank wynika, że z roku na rok rośnie liczba Polaków, którzy mieszkają w domach. - W 2005 r. odsetek mieszkańców domów był na poziomie 49,5 proc. Najświeższe dane Eurostatu pokazują, że po siedmiu latach było ich już 53,7 proc. W tym czasie odsetek Polaków mieszkających w blokach spadł z 50,2 proc. w 2005 r. do 46,2 proc. w 2012 roku - podaje Bartosz Turek.
W spokojne miejsce
Analityk z Lion's Bank tłumaczy, że takie wyniki mogą być wynikiem bogacenia się społeczeństwa. Wiążą się też z chęcią zamiany mieszkania w głośnym mieście na spokojną okolicę za miastem. - Potwierdzałyby to dane o migracjach. Wpisują się one w naturalny proces rozwoju miast, a dokładnie jeden z jego etapów - proces suburbanizacji. Polega on na wyludnianiu się centralnych obszarów miejskich na rzecz rozwoju przedmieść - tłumaczy Bartosz Turek. - Wbrew obiegowej opinii, osób przeprowadzających się z miast wojewódzkich na wieś jest znacznie więcej niż tych, którzy przeprowadzają się ze wsi do miast. Biorąc pod uwagę okres ostatnich pięciu lat, ze stolic wojewódzkich na obszary wiejskie wyprowadziło się 210 tys. osób. Przeciwny kierunek wybrało około 130 tys. osób, a więc o 80 tys. mniej. Tak wynika z danych GUS - dodaje.
Kto do domu
Z analiz wynika, że w skali całej Europy osób mieszkających w domach jest więcej niż nad Wisłą. - W Unii Europejskiej jest ich przeciętnie 57,7 proc. (nieco więcej w krajach tzw. starej UE niż w krajach nowo przyjętych). Niekwestionowanym liderem jest jednak Irlandia. W kraju tym niemal wszyscy, bo aż 95,5 proc. obywateli mieszka w domach - podaje Bartosz Turek. - Na drugim miejscu w tym zestawieniu plasuje się Wielka Brytania (84,8 proc.), a na trzecim Norwegia (80,9 proc.). W dwóch pierwszych krajach przeważnie nie są to jednak domy wolnostojące, ale bliźniaki lub domy w zabudowie szeregowej. W tego typu nieruchomościach mieszka sześciu na dziesięciu Brytyjczyków i Irlandczyków (podobnie jest w Holandii) - dodaje.
W przypadku domów wolnostojących prym wiodą wcześniej wspomniani Norwegowie, ale też Chorwaci, Słoweńcy, Węgrzy i Rumuni. - W przypadku tych krajów przynajmniej sześciu na dziesięciu mieszkańców mieszka w domu wolnostojącym - wynika z analiz Lion's Banku.
Kto do mieszkania
Na drugim biegunie są kraje, w których najwięcej osób wybiera mieszkania, a nie domy. - Prym w tym względzie wiedzie Estonia, Hiszpania i Łotwa. W krajach tych blok jest miejscem zamieszkania odpowiednio 65,1, 65 i 64,4 proc. obywateli - podaje Bartosz Turek. - Gros z nich mieszka w relatywnie dużych blokach, w których mieści się ponad dziesięć lokali. Z drugiej strony małe bloki ( z nie więcej niż dziewięcioma lokalami) są najpopularniejsze na Malcie. Tam w tego typu budynkach mieszka prawie co drugi obywatel (46,6 proc.).
Kto do łodzi i jaskini
Zdaniem analityków z Lion's Bank ciekawe są także informacje na temat odsetka osób mieszkających w innych nieruchomościach. - Prym w tym względzie wiodą Norwegowie (5,8 proc.), Holendrzy (5,2 proc.) i Szwajcarzy (3,5 proc.). Są to na tyle wysokie odsetki, że warto wytłumaczyć, co Eurostat rozumie pod pojęciem „inne budynki”. Są to między innymi: chaty, łodzie (doskonałym przykładem jest Amsterdam), przyczepy kempingowe, a nawet jaskinie oraz nieruchomości o innym przeznaczeniu niż mieszkaniowy, np. szkoły - tłumaczy Bartosz Turek.