Enklawa II, Osiedle Centrum, Osiedle Zieleniecka, Rudy Rydz, Willa Ursynów, Zamieszkaj w ciszy - coraz więcej deweloperów sprzedaje mieszkania w tzw. bezczynszowych osiedlach. Czy rzeczywiście koszty utrzymania takich lokali są niższe niż w przypadku standardowych?
- Nie trzeba płacić składki na fundusz remontowy, za utrzymanie części wspólnych - dokładnie tak, jak w przypadku domu jednorodzinnego. Ale, tak samo jak w domu, remont co jakiś czas trzeba zrobić, trawę za oknem przystrzyc, a wjazd na teren odśnieżyć - mówi Marcin Krasoń, ekspert Home Broker.
Mieszkania bezczynszowe, które kiedyś spotykano głównie w kamienicach, teraz powstają w kameralnych inwestycjach deweloperskich, gdzie w jednym budynku jest tylko kilka lokali, zwykle od dwóch do sześciu. Dzięki temu możliwe jest takie zaprojektowanie budynku, że nie ma on części wspólnych, bo np. każde mieszkanie ma swoje wejście i własny garaż lub ogródek.
A brama i podjazd?
Właściciele tzw. nieruchomości bezczynszowych nie muszą ponosić żadnych stałych kosztów poza opłatami za zużyte media i za wywóz śmieci. Warto jednak pamiętać, że brak comiesięcznej składki do wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej nie oznacza, że lokal taki będzie zupełnie bezkosztowy.