Rośnie podaż lokali do wynajęcia

Nawet 20 proc. rabatu dają właściciele dużych mieszkań. Te realnie wycenione dość szybko znikają z rynku.

Aktualizacja: 21.05.2014 12:29 Publikacja: 21.05.2014 12:16

Rośnie podaż lokali do wynajęcia

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Z analiz portalu Szybko.pl i agencji Metrohouse wynika, że tegoroczna wiosna w kilku miastach przyniosła wyprzedaże większych mieszkań. – Tylko w Łodzi średnia powierzchnia sprzedawanych lokali jest mniejsza niż 50 mkw. – podaje Marcin Jańczuk z Metrohouse. – W pozostałych miastach kupujemy nieco większe lokale. Przykładowo we Wrocławiu ?i w Warszawie niewiele brakuje, by średnia przekroczyła 60 mkw. Jest to odpowiednio 58,5 i 58 mkw. – dodaje.

Więcej dużych mieszkań sprzedawało się ostatnio w Poznaniu. – Kumulacja takich zakupów dała nieodnotowywaną do tej pory wysoką średnią, która wyniosła aż 71 mkw. – podaje Marcin Jańczuk. – Spośród transakcji klientów Metrohouse i Expandera 38 proc. kupiło mieszkania większe niż 70 mkw. W najbliższym czasie trudno będzie powtórzyć ten wynik – prognozuje.

– Większe mieszkania na rynku wtórnym sprzedają się dłużej niż we wcześniejszych latach. Łatwiej bowiem uzyskać kredyt na mniejszy lokal – tłumaczy Joanna Targowska z krakowskiego oddziału agencji Ober-Haus. – Wiele mieszkań o powierzchni ponad 80 mkw. od dawna czeka na klientów. Niewielkie obniżki cen nie przyspieszają transakcji – dodaje.

3,5 tys. zł Cena transakcyjna mieszkań na rynku wtórnym w Łodzi. Stawki wywoławcze są wyższe o 2,2 proc. – podaje Metrohouse

Nabywców znajdują większe, realnie wycenione mieszkania. – Zainteresowaniem cieszą się lokale w dobrych dzielnicach, np. w kamienicach w ścisłym centrum, ale też na nowych, ciekawie zagospodarowanych osiedlach, z ładnym widokiem z balkonu lub z ogrodem – opowiada Joanna Targowska.

Jak zauważa, niektóre większe mieszkania zalegają w ofercie rynku wtórnego nawet od pięciu lat. Powodem jest zbyt wysoka cena ofertowa.

– Część właścicieli urealnia cenę. W przypadku mieszkań wprowadzanych do sprzedaży np. cztery lata temu, kiedy obowiązywały wyższe ceny, możliwe są obniżki o 15–20 proc.  – mówi przedstawicielka Ober-Haus. W praktyce rabaty są niższe, bo ceny były najczęściej obniżane sukcesywnie.

– Większe mieszkania kupują zarówno rodziny, jak i inwestorzy z myślą o wynajmie. W Krakowie widać popyt na ponad 100-metrowe mieszkania w okolicach Plant, Starego Miasta, Łobzowa. To unikatowe nieruchomości, których ceny są wysokie – podkreśla Joanna Targowska.

Także pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka warszawskiej agencji Lebiedź Nieruchomości, zauważa, że rekordziści potrafią sprzedawać swoje wielkie mieszkania nawet po kilka lat. – Większe nieruchomości wycenione przez sprzedającego zgodnie z pobożnym życzeniem w okresie hossy, muszą być przecenione o 40–50 proc. w stosunku do pierwotnych oczekiwań – podkreśla Joanna Lebiedź. Jej zdaniem duże mieszkania w Warszawie sprzedają się nie najlepiej.

Zdaniem Pawła Grabowskiego, pośrednika z trójmiejskiej agencji BIG Nieruchomości, nie ma reguły, jeśli chodzi o długość sprzedaży większych lokali. – Te o rynkowej cenie sprzedają się równie szybko jak kawalerki w wielkiej płycie – mówi Paweł Grabowski. I podaje przykład. Mieszkanie o powierzchni 180 mkw. w Sopocie, w pierwszej linii zabudowy, wymagające kapitalnego remontu, znalazło nabywcę w ciągu dwóch tygodni, przy cenie ok. 10 tys. zł za mkw. Z kolei 150-metrowe, czteropokojowe, dwupoziomowe mieszkanie z aneksem kuchennym w Gdańsku-Wrzeszczu jest wystawione na sprzedaż od 2008 r. Jego pierwotna cena wynosiła 1,5 mln zł. Właściciel obniżył ją do 895 tys. zł. Jak podaje Paweł Grabowski procentowy poziom rabatów jest podobny w przypadku małych i dużych mieszkań. Może wynosić nawet 20 proc. W przypadku kawalerek rabat może wynieść 15 tys. zł, w przypadku największych mieszkań sięgnie 200 tys. zł.

– Duże mieszkania, zarówno w centrum, jak i na obrzeżach, cieszą się popularnością. Nigdy nie wyszły z mody, a dziś ich ceny są bardziej przystępne. 125-metrowe mieszkanie na przedmieściach możemy kupić już od ok. 3 tys. zł za mkw. W centrum taką cenę będą miały mieszkania w kamienicach, wymagające remontu – zauważa pośrednik z BIG Nieruchomości.

Ceny wywoławcze dużych mieszkań

W ofercie są zarówno lokale w blokach z wielkiej płyty, ?jak i mieszkania w nowoczesnych budynkach.

Źródło: Oferty.net, Domy.pl

Z analiz portalu Szybko.pl i agencji Metrohouse wynika, że tegoroczna wiosna w kilku miastach przyniosła wyprzedaże większych mieszkań. – Tylko w Łodzi średnia powierzchnia sprzedawanych lokali jest mniejsza niż 50 mkw. – podaje Marcin Jańczuk z Metrohouse. – W pozostałych miastach kupujemy nieco większe lokale. Przykładowo we Wrocławiu ?i w Warszawie niewiele brakuje, by średnia przekroczyła 60 mkw. Jest to odpowiednio 58,5 i 58 mkw. – dodaje.

Więcej dużych mieszkań sprzedawało się ostatnio w Poznaniu. – Kumulacja takich zakupów dała nieodnotowywaną do tej pory wysoką średnią, która wyniosła aż 71 mkw. – podaje Marcin Jańczuk. – Spośród transakcji klientów Metrohouse i Expandera 38 proc. kupiło mieszkania większe niż 70 mkw. W najbliższym czasie trudno będzie powtórzyć ten wynik – prognozuje.

Pozostało 81% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej