Z analiz portalu Szybko.pl wynika, że ceny mkw. mieszkań mniejszych niż 20 mkw. wahają się w Warszawie od 7 do ponad 15 tys. zł. Najdrożej jest w Śródmieściu. Ofert tak małych lokali w portalu Szybko.pl jest ponad 51 tys. zł, z czego w Warszawie – 290.
Wyrastają z małych
Zdaniem Marty Kosińskiej z serwisu Szybko.pl nie można mówić o trendzie budowania małych mieszkań. – Pojawiają się pojedyncze inwestycje skierowane przede wszystkim do młodych, m.in. studentów – mówi przedstawicielka portalu Szybko.pl. – Planując inwestycję inwestor stara się zazwyczaj stworzyć możliwie zróżnicowaną ofertę, aby zaspokoić potrzeby różnych klientów. Tymczasem, gdy całe bloki są zapełnione głównie małymi mieszkaniami, tworzy się specyficzna społeczność, a właściwie jej brak. Mamy do czynienia z dużą rotacją mieszkańców, bo ludzie wyrastają z małych mieszkań – tłumaczy Marta Kosińska.
Sebastian Janicki, wiceprezes agencji Atlanti Nieruchomości, dodaje, że większość mieszkań o powierzchni mniejszej niż 20 mkw., powstała w wyniku podziału większych lokali. Dzięki temu ograniczone zasoby komunalne mogły pomieścić więcej gospodarstw domowych. – Takich mieszkań nie budowały nawet spółdzielnie – mówi Sebastian Janicki. I podkreśla, że minimieszkania w nowych projektach deweloperskich to pewne nadużycie.
– Można je wybudować tylko pod warunkiem, że przeznaczy się je na cel inny niż mieszkaniowy. Oczywiście da się je urządzić jak mieszkanie, ale zamieszkanie tam będzie na granicy legalności, o meldunku nawet nie wspominając – wyjaśnia wiceprezes Atlanti Nieruchomości. – Takie lokale dobrze sprawdzają się w przypadku studentów czy też osób rozpoczynających karierę w innym niż rodzinne mieście. Chętnie są wynajmowane – dodaje.
A Marcin Jańczuk z Metrohouse dopowiada, że pierwsze skrzypce gra tu cena. – To propozycja dla osób, które mają oszczędności, nie chcą zaciągać kredytu, poszukują czegoś nowego o dobrym standardzie – ocenia Marcin Jańczuk. – Oczywiście, jest to mieszkanie przejściowe dla aktywnych singli, którzy większość czasu spędzają poza domem. Takie inwestycje mogą się sprawdzić, jeśli będą działać jak wysokiej klasy hostele bądź internaty, gdzie oprócz mieszkań znajdą się części wspólne, takie jak kuchnie, pralnie, kluby – dodaje.