Dom lepszy niż złoto

Nieruchomości stanowią aż 35 proc. majątków najbogatszych ludzi. - Niewiele mniej multimilionerzy lokują na rynku finansowym. Co ciekawe, metale szlachetne - np. złoto - to jedynie 1 proc. majątku światowych krezusów - podaje Lion's Bank, powołując się na dane Knight Frank.

Ta ostatnia firma zebrała informacje na temat majątku krezusów z całego świata. - Tym razem badano portfele 45 tys. multimilionerów, którzy posiadają majątek opiewający łącznie na kwotę 500 miliardów dolarów - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku. - Z zebranych danych wynika więc, że nieruchomości pozostają najważniejszym składnikiem portfela inwestycyjnego multimilionerów. Większość stanowią nieruchomości kupione na własny użytek, a nie biura, czy galerie handlowe kupione w celach inwestycyjnych - podkreśla.

Na zakupy

- Z danych wynika, że przeciętny multimilioner ma prawie cztery nieruchomości, które nabył tylko tylko po to, aby w nich mieszkać. Najwięcej adresów mają krezusi z Bliskiego Wschodu - to przeciętnie 4,3 domy. Najmniej - z Ameryki Łacińskiej – 3,3 domy - podaje Bartosz Turek. - Na tym nie koniec. Co trzeci multimilioner planuje w tym roku kupić kolejny apartament, willę, wyspę czy rezydencję. Trudno się jednak temu dziwić, jeśli sprawdzić, jakie są motywacje krezusów kupujących nieruchomości - dodaje.

I podkreśla, że większość z nich głęboko wierzy, że taką nieruchomość w przyszłości będzie można sprzedać z zyskiem. - Nieruchomości są poza tym uważane za bezpieczną przystań dla kapitału i sposób na dywersyfikację portfela inwestycyjnego - przypomina analityk Lion's Banku. - Dopiero na kolejnym miejscu można znaleźć powód najbardziej wydawałoby się oczywisty - co trzeci multimilioner kupuje nieruchomość, przede wszystkim żeby w niej mieszkać - podaje.

Ale, jak zauważa Bartosz Turek, tylko 11 proc. majątku statystycznego multimilionera trafia na rynek nieruchomości w celach stricte inwestycyjnych. - W tej kategorii wygrywają mieszkania na wynajem. Wyraźnie mniejszą popularnością cieszą się wśród światowych krezusów biura, galerie handlowe, hotele, magazyny czy ziemia rolna - wskazuje analityk.

Na rynku finansowym

- Kolejną ważną kategorią są inwestycje na rynku finansowym (np. akcje, surowce, obligacje, fundusze inwestycyjne). W nich to krezusi trzymają 28 proc. swojego majątku, czyli niewiele mniej niż we wszystkich posiadanych nieruchomościach, ale więcej niż wydają na apartamenty, wille i rezydencje kupowane na własne potrzeby - opowiada Bartosz Turek. - W ciągu najbliższej dekady aż 70 proc. respondentów planuje zainwestować na tym rynku więcej. Może to zaskakiwać w sytuacji, gdy oprocentowanie obligacji jest skromne, akcje wielu firm są wycenione wyżej niż u szczytu ostatniej hossy, a polityka zerowych stóp procentowych rodzi obawę o narastanie baniek spekulacyjnych - dodaje.

Krezusi nie boją się jednak wchodzić na taki rynek. - Czemu? Prawda jest taka, że najbogatsi mogą sobie pozwolić na inwestowanie na rynku finansowym w bardziej wyszukany sposób niż dostępny dla przeciętnego Kowalskiego - wyjaśnia Bartosz Turek. - Produkty finansowe dla inwestorów z grubszymi portfelami są na różnorodne sposoby zabezpieczone i ograniczają ryzyko strat, a do tego pozwalają niejednokrotnie unikać opodatkowania lub ułatwiają sukcesję, czyli przekazanie majątku spadkobiercom w dokładnie taki sposób, jak życzy sobie tego osoba majętna. Czasem to właśnie te kwestie są dla inwestorów ważniejsze niż potencjalne zyski z inwestycji - podkreśla.

W sejfie

- Nie powinno też dziwić, że aż 19 proc. majątku multimilionerów zasila własny biznes - mówi Bartosz Turek. - Większość krezusów zbudowało swój kapitał dzięki prowadzonemu biznesowi, więc akcje i udziały w takich firmach muszą być ważnym składnikiem ich portfeli inwestycyjnych. Ale, jak dodaje analityk, zaskakiwać może ilość gotówki należącej do najbogatszych. - To aż 15 proc. majątku. Czy więc osoba posiadająca 50 milionów majątku 7,5 miliona trzyma w skarpecie? Najpewniej spora część tej kwoty przetrzymywana jest na rachunkach bankowych, do których krezus ma łatwy dostęp. Ze względu na płynność takiego rozwiązania kwoty te zalicza się go kategorii „gotówka", niemniej tak wysoki wynik może zaskakiwać - ocenia Bartosz Turek.

Dopełnieniem majątku są dobra kolekcjonerskie i metale szlachetne. - Stanowią one odpowiednio 2 i 1 proc. majątku krezusów. Może to zaskakiwać, biorąc pod uwagę jak wiele mówi się o spektakularnych potencjalnych stopach zwrotu z inwestycji alternatywnych takich jak szkockie trunki (14 proc. rocznie wg marcowej publikacji Rare Whisky 101), samochody klasyczne (14 proc. rocznie wg styczniowej publikacji HAGI) czy skrzypce (te, które wyszły spod ręki mistrza Stradivariusa w ostatnich latach drożały średnio o ponad 10 proc. rocznie wg Florian Leonhard Fine Violins) - podaje Bartosz Turek.

Dodaje, że złoto, które zyskało na wartości aż 25 proc., wraz z innymi metalami szlachetnymi odpowiada jedynie za 1 proc. majątku krezusów. - Skąd tak niski wynik? Po pierwsze wcześniej wspomniany rynek finansowy daje możliwość inwestowania w złoto poprzez akcje firm wydobywczych, opcje, kontrakty terminowe czy fundusze inwestycyjne oparte o rynek złota. - wyjaśnia Bartosz Turek. - Po drugie fizyczne posiadanie metali szlachetnych wymaga odpowiedniego zabezpieczenia ich, a więc kosztów i zachodu, których wiele osób może chcieć uniknąć. W tym kontekście trzeba mieć też świadomość, że krezusi mogą się nie przyznawać do posiadania pełnych sejfów i skarbców, aby nie kusić złodziei.

Kupno, Sprzedaż Nieruchomości