Człowiek rozwija się coraz szybciej

Nie jesteśmy takimi samym ludźmi jak nasi przodkowie sprzed tysięcy lat. I nie chodzi o różnice cywilizacyjne. Mimo że należymy do tego samego gatunku, mamy nieco inny kod genetyczny. Powód? Ewolucja Homo sapiens przyspiesza

Aktualizacja: 11.12.2007 15:59 Publikacja: 10.12.2007 23:38

Człowiek rozwija się coraz szybciej

Foto: Rzeczpospolita

Tempo rozwoju człowieka przyspieszyło 40 tys. lat temu, a zwłaszcza po zakończeniu ery lodowcowej – ok. 10 tys. lat temu. Od tamtego czasu ukształtowało się aż około 7 proc. naszych genów – wynika z badań prowadzonych pod kierunkiem prof. Henry’ego Harpendinga, antropologa z amerykańskiego University of Utah. Zostały one opublikowane w najnowszym wydaniu prestiżowego pisma „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

– Nie jesteśmy takimi samymi ludźmi jak ci, którzy żyli na Ziemi tysiąc lub 2 tysiące lat temu – twierdzi prof. Harpending. – To częściowo tłumaczy na przykład różnicę między agresywnym usposobieniem wikingów a pokojowym ich potomków, mieszkańców Skandynawii.

Do przyspieszenia ewolucji przyczyniła się rosnąca ilość mieszkańców Ziemi. W ciągu ostatnich 10 tys. lat zwiększyła się ona z milionów do miliardów. Pojawienie się ludzi w nowym środowisku poskutkowało koniecznością przystosowania się do trudnych okoliczności. A przecież im większa populacja, tym więcej mutacji w genach – twierdzi prof. Harpending.

Jak zauważyli naukowcy, migracja człowieka w regiony Euroazji wpłynęła na faworyzowanie takiej cechy jak mniejsza pigmentacja skóry. W ten sposób ta zewnętrzna tkanka jest w stanie absorbować więcej promieni słonecznych, a w konsekwencji wytwarzać w organizmie witaminę D.

Innym przykładem jest ewolucja genu umożliwiającego tolerancję laktozy. Mutacja w nim odpowiada za to, że człowiek dorosły może pić mleko. Ta wersja genu w większym stopniu jest rozpowszechniona wśród Europejczyków niż Chińczyków czy mieszkańców Afryki. Co tłumaczy, dlaczego to Europejczycy częściej sięgają po mleko i jego przetwory.

Jak wynika z badań innych naukowców, między innymi z Uniwersytetu z Maryland, najszybciej rozwijającymi się odcinkami ludzkiego DNA są właśnie geny związane z metabolizmem. Zmiany te zachodzą dlatego, że zmienia się nasza dieta.

Według prac Harpendinga w ciągu ostatnich 10 tys. lat ewolucja zaszła także w budowie ludzkiego szkieletu i uzębienia.

Ale nie brak w nich również kontrowersyjnych treści. Według amerykańskiego antropologa poszczególne rasy ludzkie rozwijają się oddzielnie od siebie. Ewolucja genetyczna stosunkowo szybko zachodzi w Europie, Azji i Afryce. W rezultacie nie tworzy się jeden, zmiksowany typ człowieka. Według naukowca jest to skutkiem tego, że od kiedy 40 tys. lat temu człowiek wyruszył z Afryki, do dzisiaj między poszczególnymi regionami nie dochodzi do istotnego przepływu genów.

Materiał badawczy pobrano od 270 osób z czterech populacji na świecie, uczestników International HapMap Project. Celem tego programu jest wyłapanie drobnych różnic pomiędzy ludźmi, które prowadzą do rozwoju najczęstszych chorób. Udało się to dzięki przeanalizowaniu tzw. polimorfizmów pojedynczych nukleotydów (SNP).

Skoro ewolucja człowieka jest coraz szybsza, narzuca się pytanie: dokąd nas ona zaprowadzi? Czasem portretuje się człowieka przyszłości jako istotę delikatnej budowy, o wielkiej głowie, w której, jak się można domyślać, znajduje się wielki mózg. Takie przedstawienia są poniekąd uzasadnione. Dziś dzieciom o wielkich głowach łatwiej się urodzić – przez cesarskie cięcie. Jednak duży mózg nie musi iść w parze z wybitną inteligencją. A nawet jeżeli – to czy wybitnie inteligentni ludzie mają więcej potomstwa? I czy osobie o wyjątkowo dużej czaszce łatwiej znaleźć partnera?

Trudno przewidzieć, jak potoczy się ewolucja człowieka. Są jednak eksperci, którzy takie prognozy próbują formułować. Geoffrey Miller z Uniwersytetu w Nowym Meksyku uważa, że za tysiąc lat dzięki inżynierii genetycznej ludzie będą piękniejsi i seksualnie atrakcyjniejsi niż dziś. Joel Garreau w książce „Ewolucja radykalna” twierdzi, że niektórzy będą mieli pieniądze i chęci, aby sztucznie poprawiać swoje ciała (w tym mózgi). Będą wyglądać atrakcyjniej i żyć dłużej. Inni ze względów ideologicznych trzymać się będą naturalnej fizjologii.

Czy przyspieszenie ewolucji będzie stałym procesem? Prof. Henry Harpending uważa, że jest ono tymczasowe. Wciąż daje o sobie znać konieczność dopasowania się do nowego środowiska i rozwoju rolnictwa. Co nie znaczy, że w przyszłości w życiu Homo sapiens zabraknie podobnych ważnych wydarzeń.

Wyślij e-mail do autorów

i.redlinska@rp.pl

l.kaniewski@rp.pl

Tempo rozwoju człowieka przyspieszyło 40 tys. lat temu, a zwłaszcza po zakończeniu ery lodowcowej – ok. 10 tys. lat temu. Od tamtego czasu ukształtowało się aż około 7 proc. naszych genów – wynika z badań prowadzonych pod kierunkiem prof. Henry’ego Harpendinga, antropologa z amerykańskiego University of Utah. Zostały one opublikowane w najnowszym wydaniu prestiżowego pisma „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

– Nie jesteśmy takimi samymi ludźmi jak ci, którzy żyli na Ziemi tysiąc lub 2 tysiące lat temu – twierdzi prof. Harpending. – To częściowo tłumaczy na przykład różnicę między agresywnym usposobieniem wikingów a pokojowym ich potomków, mieszkańców Skandynawii.

Pozostało 84% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi