Nasienie ewoluuje znacznie szybciej, kiedy musi konkurować z plemnikami rywali. Dowiodło tego wielu naukowców, a popularność tej teorii przypieczętował bestseller Robina Bakera „Wojny plemników”, który przeniósł tę hipotezę na ludzi. Do tej pory naukowcy z całą pewnością wiedzieli, że plemniki szympansów, poligamicznych małp naczelnych, poruszają się znacznie szybciej niż monogamicznych goryli. Teraz okazało się, że wojny plemników toczą się u wielu najrozmaitszych gatunków zwierząt, które tym sposobem poprawiają jakość genów swojego potomstwa.
[srodtytul]Wojna kochanka z mężem [/srodtytul]
Teoria jest wręcz prymitywna w swojej prostocie. Chodzi o to, że samica dopuszcza do siebie wielu partnerów, aby ich nasienie mogło ze sobą konkurować w jej narządach rodnych. Wygrywa najszybszy i najsilniejszy, a więc najlepszy pod względem genetycznym plemnik. Ta hipoteza według wielu naukowców tłumaczy również mechanizm zdrady wśród ludzi. Biorąc kochanka młodszego od stałego partnera, kobiety nie tylko powtarzają znany od wieków melodramatyczny scenariusz, ale i spełniają biologiczną powinność przekazania potomstwu jak najlepszych genów. Pozwalając nasieniu kochanka i męża rywalizować ze sobą, doprowadzają do bezpośredniego starcia materiału genetycznego.
[srodtytul]Superman wśród ryb [/srodtytul]
Teraz naukowcy pod kierownictwem Sigala Balshine'a z McMaster University w Kanadzie odkryli podobny mechanizm w zachowaniu ryb z jeziora Tanganika w Tanzanii. Pod lupę wzięli 29 gatunków z rodziny ryb pielęgnicowatych, wewnątrz której pojawia się pełne spektrum zachowań seksualnych: od monogamii do żeńskiej odmiany poligamii, zwanej poligynią. Naukowcy na tej podstawie stworzyli ranking ruchliwości nasienia. Okazało się, że im silniejsza jest rywalizacja między plemnikami, tym stają się one szybsze, większe i liczniejsze. Badanie wykazało na przykład, że nasienie ryb monogamicznych pokonuje zaledwie 50 mikronów na sekundę.