Ośmioraczki z probówki: zdecydował upór matki

Lekarze są oburzeni, że wieloraczki poczęto metodą in vitro. Zabrakło rozsądku – mówi prof. Waldemar Kuczyński

Aktualizacja: 03.02.2009 23:54 Publikacja: 03.02.2009 23:48

Prof. Waldemar Kuczyński

Prof. Waldemar Kuczyński

Foto: Forum

Wiadomość o tym, że po raz drugi w historii Amerykanka urodziła ośmioraczki, zelektryzowała w ubiegłym tygodniu świat. Mówiono o triumfie współczesnej medycyny. W niedzielę okazało się, że niemowlęta poczęto przez sztuczne zapłodnienie. Tę informację podała mediom ich babcia. Okazało się także, że 33-letnia matka Nadya Suleman ma już sześcioro dzieci, także z probówki. Całkowicie zmieniło to klimat wokół narodzin maluchów. Wśród lekarzy rozpętała się burza.

Wydarzenie to komentuje dla „Rz” prof. Waldemar Kuczyński, przewodniczący sekcji płodności i niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

Waldemar Kuczyński: To tragiczna historia. Z mojego punktu widzenia absolutnie nie do zaakceptowania. Leczenie niepłodności powinno być skuteczne, ale musi towarzyszyć mu też rozsądek. W tym przypadku go zabrakło. Przeniesienie w jednym czasie do macicy tak wielu zarodków jest niezwykle groźne zarówno dla matki, jak i dzieci.

[b]Rz: Dlaczego?[/b]

Zwiększa ryzyko wczesnego porodu, co stało się i w tym przypadku. Noworodki z ciąż mnogich zwykle mniej ważą, co skutkuje rozmaitymi zaburzeniami, np. pracy płuc czy serca. U matki częściej dochodzi do powikłań poporodowych. Ale ogromną cenę płaci także społeczeństwo.

Według Amerykanów koszt opieki nad dzieckiem urodzonym z ciąży pojedynczej wynosi 9 tys. dolarów. W przypadku każdego z bliźniaków to 51 tys., a z ciąży trojaczej – 149 tys. Opieka nad ośmioraczkami będzie kosztowała 3 mln.

[b]Większa liczba zarodków zwiększa szansę na dziecko. Może lekarze zakładali, że nie wszystkie się rozwiną? Ponadto kobieta chciała ponoć wykorzystać wszystkie zamrożone embriony, by ich nie niszczyć.[/b]

Żaden rozsądny lekarz nie włoży do macicy tak wielu zarodków. I to nawet w USA, gdzie istnieje pewna dowolność dotycząca liczby ich implantowania. W Europie, także w Polsce, standardem jest podawanie dwóch lub jednego. Nie wierzę w konieczność zniszczenia zarodków. Okres ich bezpiecznego przechowywania w stanie zamrożenia jest niezwykle długi. Ponadto można ofiarować je innym bezpłodnym parom.

[b]Czy słyszał pan, by z pomocą in vitro urodziło się aż ośmioro dzieci?[/b]

Nie, nigdy.

[b]Czy z technicznego punktu widzenia coś takiego jest możliwe?[/b]

Tak, choć w moim przekonaniu byłby to antystandard. W ekstremalnie trudnych przypadkach, których jest ok. 10 proc., wkładamy do macicy trzy zapłodnione jajeczka. Dotyczy to jednak kobiet po 42. roku życia, u których wcześniejsze zabiegi zakończyły się niepowodzeniem.

[b]Są informacje, że Nadya Suleman mogła skorzystać nie tyle z in vitro, ile z mniej inwazyjnych metod leczenia niepłodności. [/b]

Z informacji, które posiadam z USA, wynika, że ciąża jest efektem przeniesienia do macicy ośmiu zarodków uzyskanych w trakcie uprzedniej próby in vitro. Odbyło się to na zdecydowane żądanie pacjentki, która nie wyraziła zgody na dalsze ich przechowywanie. Prawdą jest natomiast, że ok. 40 proc. ciąż mnogich jest efektem leczenia zachowawczego, a nie in vitro. Polega ono na podawaniu leków poprawiających owulację.

[b]Nadya Suleman jest samotną matką, ma już sześcioro małych dzieci, dopiero skończyła studia. Czy podobne okoliczności nie powinny mieć wpływu na decyzję lekarza o kolejnym zabiegu?[/b]

Powinny. Tym bardziej cała sprawa wydaje mi się dziwna. W moim pojęciu jest to dowód na konieczność regulacji prawnej, która uwzględnia rzetelne dowody naukowe i obserwacje kliniczne.

Wiadomość o tym, że po raz drugi w historii Amerykanka urodziła ośmioraczki, zelektryzowała w ubiegłym tygodniu świat. Mówiono o triumfie współczesnej medycyny. W niedzielę okazało się, że niemowlęta poczęto przez sztuczne zapłodnienie. Tę informację podała mediom ich babcia. Okazało się także, że 33-letnia matka Nadya Suleman ma już sześcioro dzieci, także z probówki. Całkowicie zmieniło to klimat wokół narodzin maluchów. Wśród lekarzy rozpętała się burza.

Pozostało 85% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację