Do użycia choć raz w życiu podobnych leków, na przykład relanium, przyznaje się 18 proc. polskiej młodzieży. Trzy razy rzadziej takiej odpowiedzi udzielają nastolatki z innych krajów w Europie – wynika z raportu na temat zażywania środków psychoaktywnych przez uczniów. Badania zostały przeprowadzone w 2007 roku wśród osób w wieku 15 – 16 lat w 35 państwach.
78 proc. 15-letnich Polaków piło w ciągu ostatniego roku alkohol
– To zjawisko jest naszą piętą achillesową – komentuje dr Janusz Sierosławski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, który przeprowadził polską część badań (na zlecenie Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii oraz Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych). Od 1995 roku nasze nastolatki prowadzą w tej niechlubnej kategorii.
O ile alkohol, papierosy czy narkotyki towarzyszą młodym Polakom w czasie zabawy, o tyle leki uspokajające są traktowane jako sposób radzenia sobie z problemami dnia codziennego. Co ciekawe, choć generalnie to chłopcy częściej używają środków odurzających, zażywanie leków jest domeną dziewcząt.
Raport przynosi też dobre wiadomości. Coraz mniej młodych sięga po używki. Polskie nastolatki rzadziej niż europejskie palą (do puszczania dymka w ciągu ostatniego miesiąca przyznaje się 21 proc. z nich, średnia dla wszystkich krajów – 29 proc.), rzadziej piją alkohol czy upijają się (do zrobienia tego w ciągu ostatniego roku przyznaje się 31 proc., za granicą – 39 proc.). Jest to o tyle ciekawe, że młodzież w Polsce deklaruje łatwiejszy dostęp do tych substancji niż nastolatki z innych państw. Dowodzi to, że dostępność nie decyduje o tym, czy młodzi piją, palą i zażywają narkotyki.