Uwaga, panowie. To, gdzie mieszkacie, może przesądzić o waszej sprawności seksualnej w starszym wieku – ostrzegają amerykańscy naukowcy na łamach pisma „Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”.
Wykonane przez nich badania są jeszcze jednym głosem w dyskusji na temat istnienia zjawiska męskiej menopauzy. Jej głównym symptomem ma być niski poziom męskiego hormonu płciowego, wynikający z hipogonadyzmu, czyli zaburzeń działania jąder produkujących zbyt mało testosteronu. Skutkuje to osłabieniem libido i zaburzeniami erekcji. Według niektórych źródeł niepokój może budzić stężenie poniżej 300 nanogramów tego hormonu na jeden decylitr krwi.
Sceptycy uważają, że zjawisko męskiej menopauzy w ogóle nie istnieje, a niski poziom męskiego hormonu płciowego to po prostu efekt starzenia się.
Jednak z niższym stężeniem testosteronu nie da się powiązać m.in. częstych w starszym wieku problemów ze snem i koncentracją oraz niskiej samooceny, co być może świadczy o istnieniu męskiej menopauzy. Tak sądzą brytyjscy badacze z University of Manchester, którzy przebadali około 3300 mężczyzn w średnim wieku z ośmiu krajów. Naukowcy uznali, że męska menopauza, owszem, istnieje, ale jest niezwykle rzadka: dotyczy zaledwie 2 proc. panów.
Z kolei amerykańscy naukowcy z Health & Science University w Portland przeanalizowali poziom testosteronu u ponad pięciu tysięcy starszych mężczyzn z pięciu krajów.