Lekarze wiedzą, że zdarzają się przypadki ocalenia życia osobie, która przez długi czas nie oddychała i nie biło jej serce – pod warunkiem że przebywała w niskiej temperaturze.
Ten fenomen, w kontrolowanych warunkach, będzie służył do ratowania ofiar wypadków.
Wielu pacjentów ma obrażenia, które można leczyć, ale wykrwawiają się na śmierć, zanim lekarze mają szanse przystąpić do działania. Obniżenie temperatury ciała o ok. 10 st. – co lekarze nazywają ekstremalną hipotermią – może pozwolić im przetrwać bez uszkodzenia mózgu przez mniej więcej godzinę.
Prawo wymaga zgody
Lekarze z Centrum Medycznego University of Pittsburgh przygotowują się do ryzykownego eksperymentu. Finansowany będzie przez Departament Obrony. Lekarze chcą przetestować metodę leczenia pacjentów w hipotermii na ofiarach strzelaniny lub z ranami kłutymi czy podobnymi obrażeniami. Dzisiaj w USA takie zdarzenia przeżywa jedynie 7 procent pacjentów.
– Wystarczy odpowiednio schłodzić rannego, aż przestanie krwawić – powiedział kierujący badaniami dr Samuel Tisherman z University of Pittsburgh, specjalista intensywnej terapii.