Reklama

Cukrzyca od neandertalczyka

Wariant genu podnoszący ryzyko wystąpienia cukrzycy u niektórych ludzi odziedziczyliśmy po naszych wymarłych kuzynach.

Publikacja: 27.12.2013 07:50

Na ślad tej drobnej mutacji wpadli naukowcy z międzynarodowego zespołu badającego przypadki zachorowań u mieszkańców Ameryki Łacińskiej. Zdaniem specjalistów obecność tej wersji genu może odpowiadać nawet za jedną piątą przypadków cukrzycy w tym regionie świata.

Chodzi o gen SLC16A11, którego udział w rozwoju cukrzycy dotąd naukowcom umykał. Osoby posiadające „złą" wersję tego genu są aż o 25 proc. bardziej zagrożone ryzykiem wystąpienia choroby. A ludzie, którzy odziedziczyli po rodzicach obie wadliwe kopie – o 50 proc.

– Przeprowadziliśmy największe i najdokładniejsze badania genetyki cukrzycy typu 2 w populacji Meksyku – podkreśla Teresa Tusie-Luna z Narodowego Uniwersytetu Meksykańskiego oraz Instituto Nacional de Ciencias Médicas y Nutrición Salvador Zubirán. – Oprócz znanych już genetycznych czynników ryzyka zidentyfikowaliśmy nowy, znacznie częściej występujący w naszej populacji niż gdziekolwiek na świecie.

Według należących do zespołu specjalistów z amerykańskich uczelni – Uniwersytetu Harvarda oraz MIT – ta zwiększająca ryzyko zachorowania kopia występuje nawet u co drugiego człowieka pochodzącego od rdzennych mieszkańców Ameryki Łacińskiej.

Co zaskakujące, ten tak popularny w Ameryce wariant SLC16A11 występuje u ok. 20 proc. mieszkańców wschodniej Azji, lecz jest bardzo rzadki w Europie i Afryce.

Reklama
Reklama

To skłoniło badaczy do zasięgnięcia opinii u słynnego szwedzkiego paleogenetyka pracującego w niemieckim Instytucie Antropologii Ewolucyjnej Maksa Plancka – Svante Pääbo. Specjalizuje się on w badaniu genomów wymarłych przodków i kuzynów ludzi.

Pääbo potwierdził, że taki sam wariant SLC16A11 znajduje się w materiale genetycznym neandertalczyków zamieszkujących tysiące lat temu Jaskinię Denisowa na Syberii. Stąd wniosek, że „uzyskaliśmy" gen w takiej formie na skutek krzyżowania się neandertalczyków i ludzi – gdy nasi przodkowie opuścili już Czarny Ląd. Dlatego mają go mieszkańcy Ameryki, Europy i Azji, a praktycznie nie występuje w Afryce.

Na ślad tej drobnej mutacji wpadli naukowcy z międzynarodowego zespołu badającego przypadki zachorowań u mieszkańców Ameryki Łacińskiej. Zdaniem specjalistów obecność tej wersji genu może odpowiadać nawet za jedną piątą przypadków cukrzycy w tym regionie świata.

Chodzi o gen SLC16A11, którego udział w rozwoju cukrzycy dotąd naukowcom umykał. Osoby posiadające „złą" wersję tego genu są aż o 25 proc. bardziej zagrożone ryzykiem wystąpienia choroby. A ludzie, którzy odziedziczyli po rodzicach obie wadliwe kopie – o 50 proc.

Reklama
Nauka
Naukowcy są bliżej wyjaśnienia pochodzenia życia na Ziemi. Przełomowe wyniki badań
Nauka
W jakim wieku czujemy się najbardziej nieszczęśliwi? Wyniki badań pokazują niepokojącą zmianę
Nauka
Wyniszczające skutki długiego Covidu. Nowe badanie ujawnia ich skalę
Nauka
Jak bardzo prawdopodobna jest śmierć na skutek uderzenia asteroidy w Ziemię? Nowe badanie
Nauka
Co tak naprawdę wydarzyło się niemal 13 tys. lat temu? Naukowcy zbadali kontrowersyjną teorię
Reklama
Reklama