Podobnego wyczynu dokonał jego dziadek w 1963 roku. Przebywał wówczas 30 dni na dnie Morza Czerwonego, na głębokości 10 m.
Podczas trwania „Mission 31" Fabien Cousteau wraz z dwoma akwanautami ma do dyspozycji laboratorium „Aquarius". Ten stalowy cylinder długości 13 m jest własnością NOAA – amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej, ale eksploatują go Międzynarodowy Uniwersytet Floryda, a także NASA – do treningu astronautów. „Aquarius" spoczywa na głębokości 18 m w wodach Florida Keys National Marine Sanctuary. Jest w nim łącze internetowe, łazienka z prysznicem i sześć okien.
Uczestnicy ekspedycji nakręcą film dokumentalny w technologii 3D IMAX. Będą badali wpływ życia pod wodą na ludzki organizm. Zbadają także skład chemiczny i stopień zanieczyszczenia wody.
Akwanauci będą wychodzili z „Aquariusa" i nurkowali od sześciu do dziewięciu godzin dziennie. Gdyby kończyli nurkowanie na powierzchni oceanu, na tej głębokości mogliby przebywać około godziny, ponieważ musieliby mieć czas na dekompresję.
—k.k.