Pogorszenie zdolności koncentracji, osłabienie pamięci oraz obniżenie inteligencji mierzonej testem IQ — to zdaniem naukowców efekty regularnego, czyli raz w tygodniu, korzystania z marihuany. Wnioski te przedstawiono podczas 122. corocznego zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Naukowcy przypominali, że skoro politycy decydują się na zalegalizowanie handlu taką substancją, powinni również przewidzieć koszty ewentualnego leczenia osób, które będą z niej korzystały.

- Chcę podkreślić z całą mocą, że regularne używanie marihuany, a za takie rozumiemy kontakt z nią raz w tygodniu, nie jest bezpieczne i może prowadzić do uzależnienia, a także do uszkodzeń neurologicznych, szczególnie niebezpiecznych u osób młodych — mówiła dr Krista Lisdahl u Uniwersytetu Wisconsin-Milwaukee. Na potwierdzenie prezentowała skany mózgu nastolatków (w wieku od 16 do 19 lat), którzy przyznali się do regularnego palenia marihuany. Nawet po uwzględnieniu chorób, narażenia na leki i narkotyki w łonie matki i indywidualnych różnic rozwojowych, u entuzjastów palenia jointów widoczne były ubytki istoty szarej mózgu. Według Lisdahl, badania z 2012 roku wskazują, że uszkodzenia te korespondują z obniżeniem IQ o sześć punktów.

Podczas kongresu psychologów przytaczano również dane o rosnącej w ostatnich latach popularności tego narkotyku w Stanach Zjednoczonych. W 1993 roku do codziennego palenia jointów przyznawało się 2,4 proc. uczniów. W 2012 roku — już 6,5 proc. Mniej więcej co trzeci młody Amerykanin (18-25 lat) przyznał, że korzystał z marihuany w ciągu ostatniego miesiąca.

Eksperci sugerują również, aby prawodawcy rozważający legalizację marihuany wprowadzili limit poziomu tetrahydrokannabinolu (THC) — głównej substancji psychoaktywnej zawartej w marihuanie. Część sprzedawanych obecnie legalnie w USA produktów tego rodzaju ma podwyższoną zawartość THC i silniejszy efekt na stan psychiczny oraz na zdrowie. - Najnowsze badania tego problemu świadczą, że istnieje związek między chorobami psychicznymi, a częstością korzystania z marihuany oraz jej mocą — mówi dr Alan Budney z Dartmouth College. Przypomina również, że częsty kontakt z THC może prowadzić do depresji, a nawet schizofrenii. — Niestety, wszystko co wiemy ze starszych badań na temat wpływu marihuany na zdrowie człowieka opiera się na dawkach THC znacznie niższych, niż to, co jest dostępne dziś — mówi dr Budney.