Ubiegły miesiąc był o ponad 0,8 stopnia Celsjusza cieplejszy niż średnia w latach 1950–1980. Zdaniem NASA to najgorętszy miesiąc w historii pomiarów od 1880 roku – razem z lipcem ubiegłego roku oraz lipcem 2011. Pierwszą piątkę w tym rankingu NASA zamykają lipiec i sierpień 2009 roku.
– Najbardziej przerażające jest to, iż wkraczamy w erę, kiedy niespodzianką będzie dla nas to, że nowy miesiąc nie jest najgorętszym w historii – mówi Chris Field, klimatolog z Uniwersytetu Stanforda. NASA przypomina również, że to już dziesiąty kolejny miesiąc bijący rekordy ciepła w swojej „kategorii". – Lipiec tego roku przyniósł rekordową średnią temperaturę, będąc najgorętszym lipcem w historii. Podobnie czerwiec 2016 roku był najcieplejszym czerwcem w historii, maj 2016 był najgorętszym majem, i tak dalej – tłumaczy Gavin Schmidt z NASA.
To jednak dopiero początek problemów. Według naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley postępujące ocieplenie w przyszłości uniemożliwi organizację letnich igrzysk olimpijskich. Temperatura będzie zbyt wysoka, aby w bezpieczny sposób przeprowadzić zawody w niektórych dyscyplinach, na przykład bieg maratoński.
Ale spokojnie – stanie się to, według symulacji naukowców, dopiero za 70 lat. W 2085 roku tylko osiem miast na półkuli północnej będzie się nadawało na gospodarzy igrzysk. Na 543 potencjalne miasta – przypominają na łamach prestiżowego magazynu „Lancet".
„Nasze badania wskazują, że do roku 2085 takie miasta, jak Stambuł, Rzym, Madryt, Paryż czy Budapeszt, które brano pod uwagę przy organizacji igrzysk w 2020 lub 2024 roku, nie byłyby zdolne do przeprowadzenia zawodów" – napisali naukowcy. „Tokio, które wygrało rywalizację o igrzyska w 2020 roku, również byłoby wówczas zbyt gorące, aby zapewnić bezpieczeństwo sportowców".