Dzieje się to od momentu, w gdy u płodu wykształca się zmysł słuchu, mniej więcej w 30 tygodniu ciązy. Płód słyszy już wtedy bicie serca matki. Natomiast dziecko tuż po narodzeniu jest w stanie rozróżniać samogłoski występujące w języku swojej matki - od samogłosek innego języka.
Stwierdzili to naukowcy szwedzcy z Karolinska Institutet w Sztokholmie współpracujący z badaczami amerykańskimi z Pacific Lutheran University w Tacoma. Zespołem kierowała Christine Moon. Wiadomość o uzyskanych przez nich rezultatach zamieszcza pismo "Acta Paediatrica".
Badania prowadzono z udziałem 40 niemowląt szwedzkich i 40 amerykańskich, w Szpitalu Dziecięcym im. Astrid Lindgren w Sztokholmie oraz w Madigan Army Medical Center w Tacoma. Oseski te miały od 7 do 75 godzin życia.
Dzieci trzymały w buziach smoczki. Puszczano im nagrania samogłosek występujących w języku szwedzkim i amerykańskim. Mimo, że oba mają korzenie germańskie, różnią się jednak od siebie na tyle, że samogłoski w tych językach są do wychwycenia dla wyćwiczonego ucha. Dzieci, słuchając tych samogłosek, miały w buziach smoczki połączone z komputerem, który rejestrował długość i rodzaj ruchów warg wykonywanych w trakcie tej czynności. Okazało się, że ruchy te różnią się w zależności od tego, co słyszały niemowlęta - samogłoski szwedzkie czy amerykańskie. Ssanie wtórujące samogłoskom języka matki było mniej intensywne niż podczas słuchania obcych samogłosek.
Więcej w środowej "Rzeczpospolitej"