Nosi on nazwę Par-4. Normalnie, w zdrowym organizmie, gen nie jest aktywny. Naukowcy odkryli go w komórkach raka prostaty. Jego działanie polega na zmuszaniu komórek rakowych do samobójstwa.
88 tysięcy Polaków co roku umiera z powodu nowotworów. Rak zabija dziesięć osób na godzinę
Naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Kentucky wprowadzili gen do komórek jajowych myszy. Te komórki wszczepiono matkom zastępczym.
Doświadczenie przeprowadzano na specjalnie dobranym szczepie gryzoni wyjątkowo podatnym na nowotwory. Kiedy na świat przyszły zmodyfikowane genetycznie myszy, z aktywnym genem Par-4, naukowcy stwierdzili, że są one zdrowsze niż ich siostry niemające tego genu.
Zwierzęta wcale nie zapadały na nowotwory. Poza tym żyły o kilka miesięcy dłużej. Oznacza to, że gen nie tylko uodpornił zwierzęta na raka, nie dając efektów niepożądanych, ale też ma ogólnie pozytywny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Dla myszy kilka miesięcy życia to tyle, co kilkanaście lat dla człowieka.