„Odkryliśmy nową ścieżkę kontrolującą sen i przebudzenie. Jeśli udałoby się imitować ten efekt farmakologicznie, to moglibyśmy włączać lub wyłączać sen” – tłumaczy prof. Russell Foster kierujący badaniami.

Naukowcy wykonali eksperyment na normalnej myszy i takiej, której komórki konkretnego zwoju nerwowego siatkówki zostały genetycznie wyłączone. Gryzoń bez modyfikacji po zapaleniu światła zasypia po ok. 20 minutach. Wyłączenie odpowiednich komórek nie wywołuje takiego efektu – wpływ światła na zasypianie został całkowicie wyeliminowany.

Obecnie stosowane leki nasenne są najczęściej zaprojektowane tak, aby wpływać na cykle snu, ale wywołują efekty uboczne. Zakłócenia snu mogą spowodować problemy z pamięcią, zmęczenie, zaburzenia nastroju, a nawet wywołać depresję.