Reklama
Rozwiń
Reklama

Złe komórki macierzyste, czyli ile jest raka w raku

Źródłem choroby nie musi być każda komórka nowotworowa, ale pewien jej typ. Pytanie, na ile jest on powszechny

Publikacja: 04.12.2008 00:36

Komórki macierzyste potrafią nie tylko leczyć, ale również zabijać. Taką zdolność posiada charakterystyczny ich rodzaj: komórki rakowe. Wykryto je po raz pierwszy w 1997 roku w białaczce. Następnie udało się je zidentyfikować w nowotworze prostaty, piersi i jelita. Naukowcy uznali, że są źródłem rozwoju choroby i jej złośliwości. To rakowe komórki macierzyste miały odpowiadać za tworzenie się i rozprzestrzenianie guzów. Pojawiła się więc teoria, że ich unicestwienie może się okazać najskuteczniejszą metodą walki z rakiem. Tym bardziej że jest ich w guzach stosunkowo niewiele. Po co zabijać wszystkie rakowe komórki w organizmie chorego, kiedy można zniszczyć tylko małą ich część. Z nowatorską terapią wiązano duże nadzieje.

Niestety, okazało się, że nie jest tak doskonała, jak to się dotychczas wydawało. Dowiodły tego badania przeprowadzone przez uczonych z Univeristy of Michigan pracujących pod kierownictwem Seana Morrisona. Donosi o nich najnowsze wydanie „Nature”.

Amerykańscy naukowcy skupili się na badaniu czerniaka, jednej z najbardziej śmiertelnych odmian nowotworu skóry. Rocznie zabija ona ponad 8 tys. mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Swój eksperyment przeprowadzili na myszach. Polegał on na wszczepianiu zwierzętom rakowych komórek pochodzących od 12 pacjentów.

Do tej pory uczeni szacowali, że zaledwie jedna na milion komórek czerniaka ma zdolności podobne do komórek macierzystych. Co oznacza, że może rozprzestrzeniać się po organizmie, skutkując rozwojem nowych guzów. Po ulepszeniu laboratoryjnych testów, które stały się tym samym bardziej czułe, okazało się, jak bardzo naukowcy się mylili.

Aż jedna czwarta wszystkich komórek czerniaka wszczepionych myszom zaowocowała rozwojem guzów. A to oznacza, że rakowe komórki macierzyste w przypadku tego typu nowotworu nie występują rzadko. Wprost przeciwnie, są powszechne.

Reklama
Reklama

– Nasze badania sugerują, że może nie istnieć możliwość leczenia czerniaka polegająca na walce z wybraną małą liczbą jego komórek – mówi Sean Morrison. Podobna zależność może dotyczyć także innych typów nowotworów. Co nie znaczy, że idea terapii z użyciem rakowych komórek macierzystych nie będzie w ogóle stosowana.

Komórki macierzyste potrafią nie tylko leczyć, ale również zabijać. Taką zdolność posiada charakterystyczny ich rodzaj: komórki rakowe. Wykryto je po raz pierwszy w 1997 roku w białaczce. Następnie udało się je zidentyfikować w nowotworze prostaty, piersi i jelita. Naukowcy uznali, że są źródłem rozwoju choroby i jej złośliwości. To rakowe komórki macierzyste miały odpowiadać za tworzenie się i rozprzestrzenianie guzów. Pojawiła się więc teoria, że ich unicestwienie może się okazać najskuteczniejszą metodą walki z rakiem. Tym bardziej że jest ich w guzach stosunkowo niewiele. Po co zabijać wszystkie rakowe komórki w organizmie chorego, kiedy można zniszczyć tylko małą ich część. Z nowatorską terapią wiązano duże nadzieje.

Reklama
Materiał Partnera
Rodzinny wzór na biznes. Dlaczego zakładamy firmy?
Materiał Partnera
Gąbka na CO₂. Polimer z UW zamienia cieplarniany gaz w surowiec
Nauka
Mops i pekińczyk. Dog i pudel. Kiedy zaczęła się ta różnorodność?
Materiał Partnera
Czy AI zastąpi pracowników skarbówki? Sztuczna inteligencja a podatki
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Materiał Partnera
Od wyznaczania czasu po nowe światy. Obserwatorium Astronomiczne UW skończyło 200 lat
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama