Widok w gabinecie z aparaturą do EEG Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne, od feedback: informacja zwrotna) dość osobliwy. Pacjent siedzi wygodnie, do głowy ma przyklejone elektrody aparatu zapisującego przebieg fal mózgowych, przed oczyma ma monitor komputera. Za chwilę zagra w grę z sobą samym. Dobry wynik zależy od tego, czy umiejętnie wyciszy się, skoncentruje, a jego myśli będą twórcze.
Radosny słoń
– Na monitorze zobaczy pan słonia – instruuje terapeutka. – Proszę go jakoś uszczęśliwić. – Słucham? – pyta zdezorientowany. – Proszę myśleć o tym, co takiemu słonikowi może sprawić przyjemność, wówczas będzie podnosił radośnie trąbę, a pan będzie zdobywał punkty – wyjaśnia. Terapeutka siedzi przed drugim monitorem. Wyświetlają się na nim wykresy z częstotliwością fal emitowanych przez mózg pacjenta. Jest ich pięć. Najpierw fale Beta 2 – obrazują stres, są bardzo wysokie.
– Niech pan się uspokoi, niech pan nie podchodzi do tego tak zadaniowo, niech gra w słonia będzie dla pana przyjemnością – mówi.
Na jej monitorze widać, jak fale Beta 2 (stresu) kurczą się, chwilowo wręcz zanikają. Pacjent zaczyna zbierać punkty. Równolegle na monitorze terapeutki podwyższa się częstotliwość, i to trzykrotnie, fal Beta 1, obrazujących pamięć, myślenie, koncentrację, kreatywność, oraz fal SMR – odzwierciedlających samozadowolenie, pewność siebie.
Niezmienne pozostają częstotliwości fal Alfa i Theta. Te pierwsze obrazują odpoczynek, relaks, drugie mierzą m.in. nadpobudliwość psychoruchową, są bardzo wysokie np. u dzieci leczących się za pomocą EEG Biofeedback z ADHD. Dla ich uaktywnienia trzeba uruchomić inną grę.