To osiągnięcie otwiera drogę do nieograniczonych modyfikacji genetycznych bakterii – tłumaczą specjaliści z amerykańskiego J. Craig Venter Institute. Najważniejszym celem jest dla nich skonstruowanie sztucznego życia – organizmu z DNA zaprojektowanym w całości przez człowieka.
Zanim to się stanie, specjaliści od biotechnologii muszą się nauczyć, w jaki sposób przemycać materiał genetyczny między różnymi gatunkami. I to właśnie udało się amerykańskiemu zespołowi kierowanemu przez Carole Lartigue. Pobrali oni materiał genetyczny bakterii Mycoplasma mycoides i przenieśli do komórek drożdży. Następnie poddali go modyfikacjom i przeszczepili innemu gatunkowi bakterii Mycoplasma capricolum. Te zaś zaczęły produkować kolejne komórki już zmodyfikowanego szczepu. Sprawę opisuje najnowszy „Science”.
Przeniesienie genomu z jednej bakterii do drugiej udało się już dwa lata temu. Teraz włączono w ten cykl drożdże. Po co? Bo w drożdżach łatwiej jest dokonać dużych zmian genetycznych. „Wiele spośród ważnych dla medycyny czy przemysłu mikrobów opiera się modyfikacjom genetycznym” – napisał amerykański zespół w “Science”.
– Bakterie mają „system odpornościowy”, który bardzo skutecznie chroni DNA przed zmianami – tłumaczy biorący udział w eksperymencie Sanjay Vashee. Ale by przemyt nowych genów się powiódł, naukowcy musieli opanować technikę oszukiwania komórek, że nowe, obce DNA jest w rzeczywistości własnym.
– To fantastyczne osiągnięcie, które umożliwi manipulacje genetyczne na wielką skalę – komentuje w magazynie „New Scientist” Jim Collins z Boston University. Umożliwi naukowcom wprowadzanie – zamiast pojedynczych zmian – całego zmodyfikowanego genomu. To zaś pozwoli na stworzenie tzw. sztucznego życia.