Pierwszym znaleziskiem szczątków dinozaura, które zostało opisane przez naukę, była kość udowa megalozaura, wydobyta w piaskowcu kamieniołomu w Cornwell w Oxfordshire w 1676 roku. Badający znalezisko Robert Plot, profesor chemii na uniwersytecie w Oksfordzie, rozpoznał kość udową zwierzęcia znacznie większego niż jakiekolwiek żyjące współcześnie. Twierdził, że to kość człowieka – giganta, podobnego do takich, o których wspomina Biblia.
[srodtytul]Szybkobiegacze[/srodtytul]
Dlaczego akurat dinozaury zrobiły taką „karierę” w kulturze? – Były wielkie, straszne, podobne do smoków, to wystarczyło, aby ludzie podchodzili do nich w sposób emocjonalny. Jaszczurki z ery mezozoicznej, również bardzo różnorodne, już nikogo tak nie pasjonują – mówi „Rz” prof. Jerzy Dzik z Instytutu Palobiologii Polskiej Akademii Nauk.
– W ostatnich dziesięcioleciach postęp wiedzy doprowadził do tego, że pojęcie „dinozaur” się trochę rozmyło. Nie ma precyzyjnej definicji, a właściwie diagnozy dinozaurów. Nie istnieje zestaw cech, które dzisiaj w sposób jednoznaczny definiowałby nam dinozaury. Jest mnóstwo form pośrednich, które jedni zaliczają do dinozaurów, a inni nie – mówi prof. Dzik. – Jest jednak kilka fundamentalnych cech, co do których jest zgoda. Przede wszystkim przystosowanie do dwunożnego biegu. To cecha, która jest łatwa do rozpoznania w szkielecie. Stopa nie była zdolna do poruszania się na boki, a jedynie w jednej płaszczyźnie. Szybki bieg jest możliwy, jeżeli nogi są ustawione blisko siebie. Zwierzę musi mieć zatem wąską i wydłużoną miednicę. Ale są też wyjątki: wielkie, niezgrabne czworonożne kolosy, np. diplodoki. Zaliczane są do dinozaurów, ponieważ pochodzą od przodków, którzy wcześniej byli dwunożni. Dwunożność zanikła w związku z ogromnymi rozmiarami, roślinożernością, życiem w środowisku bagiennym. Szybki bieg przestał być użyteczny. A więc dziś za dinozaury uznajemy gady naczelne o ażurowej konstrukcji szkieletu, zdolne do szybkiego biegania na pionowo ustawionych tylnych kończynach.
Jakie warunki musiały panować na ziemi? – W przyrodzie jak w ekonomii, aby być dużym, trzeba mieć stabilne środowisko. I to przez czas na tyle długi, aby te wielkie rozmiary osiągnąć drogą ewolucyjną. W erze mezozoicznej – od 225 mln do 65 mln lat temu, na ziemi panowały stałe warunki. Nie było wielkiego zróżnicowania klimatycznego i sytuacji takich jak dziś, kiedy klimat potrafi się w sposób chaotyczny zmieniać. Dzisiaj takich warunków nie ma – uważa prof Dzik.