Naukowcy odkryli kolejne dowody na to, że nastanie amerykańskiej kultury Clovis, uznawanej dotychczas za najstarszą, poprzedzone było jeszcze dawniejszym osadnictwem. Ślady wykopane w środkowym Teksasie jasno pokazują, że musimy przesunąć wstecz datę przybycia pierwszych ludzi do Ameryki – informuje najnowsze wydanie „Science".
Do niedawna wszystko wydawało się proste. Homo sapiens przywędrował z Azji na kontynent amerykański 13,5 tys. lat temu dzięki mostowi lądowemu, który wówczas spinał dwa brzegi cieśniny Beringa. Ludzie przedostali się dalej na południe dzięki przesmykowi między lodowcami pokrywającymi terytorium dzisiejszej Kanady. Pierwsi osadnicy stworzyli bogatą kulturę nazwaną Clovis od nazwy miejsca wykopalisk w Nowym Meksyku.
Byli myśliwymi, polowali na wielkie zwierzęta, m.in. mamuty. Pozostawili po sobie wiele spektakularnych śladów od Montany po Arizonę i Florydę. Wspólnym mianownikiem tej cywilizacji są misternie wykonane ostrza do włóczni, pokryte charakterystycznym żłobkowaniem. Te ślady tajemniczo urywają się około 10 tys. lat temu. Do dziś nie wiadomo, co stało się z ludźmi kultury Clovis. Ich zniknięcie naukowcy próbują powiązać z wytępieniem megafauny amerykańskiej, ochłodzeniem klimatu, a nawet z eksplozją komety.
Dawniejsze niż Clovis
Okazało się jednak, że kultura Clovis nie była pierwszą w Ameryce Północnej, ale wyrosła na gruncie innego, dawniejszego osadnictwa. Miesiąc temu, w ślad za „Science", donosiliśmy o odkryciu na Alasce najstarszego amerykańskiego domu sprzed 11,5 tys. lat, który nie przynależał do kultury Clovis. Ciekawostką było to, że bliźniaczo podobne domostwo odkryto na Kamczatce.
Teraz badaczy zaskoczyło znalezisko znacznie starsze, bo sprzed 15,5 tys. lat.