Ilość tego gazu cieplarnianego skoczyła w 2010 roku do najwyższego zanotowanego poziomu – ujawnił Departament Energii USA. Poziom emisji był wyższy, niż zakładały najczarniejsze scenariusze.
– Im więcej mówimy o konieczności ograniczenia emisji dwutlenku węgla, tym bardziej ona rośnie – powiedział John Reilly, współkierujący Wspólnym Programem dla Nauki i Polityki ds. Zmian Globalnych w Massachusetts Institute of Technology. Świat wypompował do atmosfery w 2010 roku o 512 mln ton węgla więcej niż rok wcześniej. To wzrost o 6 proc.
To „zasługa" wszystkich krajów, ale Chiny, USA i Indie ponoszą największą odpowiedzialność.
– To jest potworny wzrost, dotychczas niespotykany – powiedział prof. Gregg Marland, z Appalachian State University, który prowadził obliczenia dla Departamentu Energii.
Badacz zaznaczył, że przeszło połowa wzrostu emisji dwutlenku węgla przypada na Chiny i USA.