Międzynarodowym zespołem badaczy z University of Southampton, British School at Athens i Greckiej Służby Archeologicznej kieruje prof. Yannis Hamilakis.
Osadę tę zamieszkiwali ludzie w okresie 5800 - 5300 p.n.e. Jednocześnie żyło w niej kilkaset osób w domostwach z kamienia i cegieł suszonych na słońcu. Byli to rolnicy. Osada zajmowała powierzchnię czterech boisk do piłki nożnej. Na jej terenie znajdowało się wzniesienie wysokości 18 m. Archeolodzy odkryli tarasy ułożone z kamieni i fosy utrudniające dostęp do nich.
Ale najciekawszym odkryciem są gliniane figurki przedstawiające kobiety, mężczyzn, postacie o nieokreślonej płci a nawet istoty hybrydowe, skrzyżowanie ptaka i człowieka.
Archeolodzy znaleźli figurki w wielu miejscach osady, w zasadzie na całym jej obszarze, niektóre pod fundamentami domostw. Archeolodzy sądzą, że miały one znaczenie nie tylko estetyczne, raczej nie służyły do ozdoby.
- Prawdopodobnie służyły one do przekazywania idei, mitów, były świadectwem światopoglądu, może nawet systemu wartości. Była w nich zawarta wiedza, jaką powinien znać każdy ówczesny mieszkaniec tej osady - uważa prof. Hamilakis.