Dane o żarłoczności żarłacza białego, największej drapieżnej ryby na naszej planecie, której waga osiąga 1,3 tony (dużo większe od rekinów są orki, ale to ssaki) pochodzą z lat 80. Wtedy, ponad ćwierć wieku temu, naukowcy amerykańscy oszacowali zapotrzebowanie tego drapieżnika na pokarm, ustalili, że jest mu niezbędna 30-kilogramowa porcja mięsa i tłuszczu co najmniej raz na sześć tygodni. Z tego powodu nie poluje pod presją, może sobie pozwolić na długie obserwowanie swojej ofiary - młodej foki.
Najnowsze badania naukowców australijskich i brytyjskich podważają te ustalenia. Zespołem kieruje dr Jayson Semmens z University of Tasmania. Badacze zaznaczyli małymi nadajnikami radiowymi (umieszczone w skórze) 10 rekinów Carcharodon carcharis pływających koło południowych wybrzeży Australii. Naukowcy obserwowali szybkość przemieszczania się rekinów i związany z tym wydatek energetyczny. Na tej podstawie doszli do wniosku, że zwierzęta te nie przetrwałyby cyklów sześciotygodniowych, muszą zjeść młodą 30-kilogramową fokę raz na trzy tygodnie. Tak wynika z ich metabolizmu.
Gatunek żarłacza białego znajduje się pod ochroną.