Kogo posadzić w oślej ławie

Wiedza przeciętnego mieszkańca krajów rozwiniętych o podstawowych odkryciach jest zaskakująco mała - pisze Krzysztof Kowalski.

Aktualizacja: 22.02.2014 15:31 Publikacja: 22.02.2014 15:24

Szkoła uczy, że Ziemia obiega Słońce, ale nie każdy uczeń o tym pamięta

Szkoła uczy, że Ziemia obiega Słońce, ale nie każdy uczeń o tym pamięta

Foto: Rzeczpospolita, Jacek Świerczynski n Jacek Świerczynski

Amerykańska Narodowa Fundacja Nauki opublikowała właśnie wyniki przeprowadzanego co dwa lata badania na temat stanu wiedzy społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. Badanie obejmowało losowo wybraną grupę 2200 dorosłych osób. Okazuje się, że tylko 74 proc. ankietowanych wie, że Ziemia obiega Słońce, a nie na odwrót. Natomiast 52 proc. nie zdaje sobie sprawy, że człowiek ma wspólnego przodka z małpami.

39 proc. uczestników badania uważa za prawdziwe zdanie: „Wszechświat rozpoczął się od gigantycznego wybuchu". Natomiast jeśli zdanie to zaczyna się nieco inaczej: „Według astronomów", liczba zgadzających się z nim wzrasta do 60 proc.

Badanie z 2010 roku wykazało, że co trzeci ankietowany żył w przekonaniu, że astrologia jest dziedziną nauki. Najnowsze badanie wykazuje, że przekonanie takie żywi już co drugi ankietowany.

Raport Narodowej Fundacji Nauki nie analizuje przyczyn takiego, a nie innego stanu wiedzy, podaje jedynie suche liczby. Dlatego nie wiadomo, dlaczego jest tak źle, skoro nie powinno, bowiem z badania wynika, że 60 proc. Amerykanów zdążyło odwiedzić jakiś ogród zoologiczny, oceanarium, muzeum przyrodnicze czy muzeum techniki.  Niezależnie od stanu wiedzy wykazanego przez badanie, 90 proc. ankietowanych deklaruje duże lub umiarkowane zainteresowanie najnowszymi odkryciami naukowymi. Dowiadują się o nich z Internetu (33 proc. w 2010 roku, 40 proc. obecnie).

Przeciwnie do tendencji internetowej maleje liczba osób korzystających z telewizji jako z podstawowego źródła informacji o odkryciach naukowych. Amerykańscy internauci znajdują najwięcej informacji o dokonaniach uczonych na naukowych witrynach gazet.

Ten cytat z opowiadania „Przed sądem" Marii Konopnickiej przyda się tym, którzy mają zamiar zabić śmiechem statystycznego mieszkańca USA. Niech zaczną od zapoznania się z wynikami badania przeprowadzonego przez Rosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej VTSIOM, próba objęła 1600 pełnoletnich osób z 46 regionów na terenie całego kraju.

32 proc. uczestników tego badania uważa, że Słońce krąży wokół Ziemi, 20 proc. uważa, że nasz glob potrzebuje tylko jednego miesiąca do obiegnięcia swojej gwiazdy. Natomiast 29 proc. wyraziło przekonanie, że dinozaury i ludzie żyli obok siebie przez pewien czas (gady te wyginęły 65 milionów lat temu, dzieje ludzkości rozpoczęły się przed około 6 milionami lat).

A jednak gdyby kogoś uporczywie nękał prześmiewczy nastrój, warto wziąć pod uwagę rezultaty badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii przez naukowców z Uniwersytetu w Birmingham. Mieli oni do dyspozycji grupę dzieci w wieku od 7 do 14 lat, ale nie wybranych losowo, lecz wyselekcjonowanych, „mądrzejszych", uczęszczających w Birmingham na pozaszkolne zajęcia do Science City, centrum popularyzującego naukę.

Wprawdzie większość badanych dzieci wiedziała, że wynalazcą telefonu jest Graham Bell, lecz żadne nie zdawało sobie sprawy, że był on Szkotem. Niektóre dzieci przypisywały ten wynalazek Darwinowi, królowej brytyjskiej, perkusiście Ringo Starrowi i prezenterowi telewizyjnemu Noelowi Edmondsowi.

Wśród dokonań Isaaca Newtona dzieci z Science City w Birmingham wymieniły: wynalezienie ognia, odkrycie Ameryki, Układu Słonecznego, DNA, Internetu, przy czym większość ankietowanych uważa, że Newton  – zmarły w 1727 roku – wciąż żyje.

Na pytanie, kto pierwszy stanął na Księżycu, połowa wskazała na Armstronga, lecz nie kosmonautę Neila, ale kolarza Lance'a. W tej kwestii swoich zwolenników miał też Luke Skywalker z „Gwiezdnych wojen".

Czy w Polsce jest lepiej? Na zlecenie Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego sopocka Pracownia Badań Społecznych objęła ankietą grupę 1052 dorosłych Polaków. Okazało się, że z archeologią najczęściej kojarzeni są Indiana Jones i Pan Samochodzik; profesor Kazimierz Michałowski, Heinrich Schliemann (odkrywca Troi), Howard Carter (odkrywca grobowca Tutanchamona) zajmowali dalsze miejsca albo w ogóle nie byli wymieniani.

Oczywiście archeologia to tylko margines, jednak „sedno" nie przedstawia się lepiej. Hiszpańska fundacja BBVA zleciła wykonanie „Międzynarodowego studium na temat wiedzy naukowej". Ankiety przeprowadzono w 11 krajach (1500 ankietowanych w Hiszpanii, Austrii, Polsce, Holandii, we Francji, w Wielkiej Brytanii, Danii, USA, we Włoszech,  w Czechach i w USA). Wszystkim ankietowanym zadano 22 proste, takie same pytania. Dotyczyły zainteresowań naukowych, sposobu ich zaspokajania i poziomu wiedzy.

Najlepiej wypadli Duńczycy, Niemcy i Holendrzy, Polacy wyprzedzili jedynie Włochów i Hiszpanów.

60 proc. biorących udział w tej ankiecie odpowiedziało, że Słońce emituje światło tylko jednej barwy (białe), a lasery emitują dźwięk.

Okazało się też, że 70 proc. Polaków nie wie, że antybiotyki nie niszczą wirusów, połowa naszych rodaków była zdania, że dinozaury były współczesne prehistorycznym plemionom.

W ankietowanych krajach europejskich tylko w Polsce większość respondentów wyraziła pogląd, że Bóg stworzył człowieka w takiej postaci, w jakiej występuje on dzisiaj.

Hiszpańscy naukowcy chcieli uzyskać wiedzę o tym, czym interesują się ankietowani. Sprecyzowali kilka dziedzin i poprosili ankietowanych o przypisanie do każdej z nich od 0 (brak zainteresowania) do 10 punktów. Europejczycy największe zainteresowanie wykazują zdrowiem – 7,4 pkt (w Polsce 7,1). Środowisko naturalne zyskało w Europie średnio 6,6 pkt (w Polsce 6,0).  41 proc. ankietowanych Europejczyków deklaruje, że najpopularniejszym źródłem czerpania wiadomości z zakresu badań naukowych jest telewizja (36,7 proc. Polaków).

Drugim źródłem wiedzy naukowej okazały się gazety (31,7 proc. Europejczyków, 24,7 proc. Polaków). Internet jest wyrocznią w sprawach naukowych dla 24 proc. Europejczyków i 23,5 proc. Polaków.

W tej konkurencji najsłabiej wypada radio, informacje naukowe i techniczne czerpie z anteny 16,6 proc. Europejczyków i 16 proc. Polaków.

Amerykańska Narodowa Fundacja Nauki opublikowała właśnie wyniki przeprowadzanego co dwa lata badania na temat stanu wiedzy społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. Badanie obejmowało losowo wybraną grupę 2200 dorosłych osób. Okazuje się, że tylko 74 proc. ankietowanych wie, że Ziemia obiega Słońce, a nie na odwrót. Natomiast 52 proc. nie zdaje sobie sprawy, że człowiek ma wspólnego przodka z małpami.

39 proc. uczestników badania uważa za prawdziwe zdanie: „Wszechświat rozpoczął się od gigantycznego wybuchu". Natomiast jeśli zdanie to zaczyna się nieco inaczej: „Według astronomów", liczba zgadzających się z nim wzrasta do 60 proc.

Pozostało 88% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację